pracę dostałam, nawet pochwalili mnie na próbnym dniu ;) mam nadzieję tylko, że dadzą mi możliwość pracy na cały etat - kasa sama się nie zarobi, a ja akurat chcę dużo pracować :)
trochę lipa z przerwami bo jest tylko jedna i to po 4,5 godz... (zmiana zaczyna się o 6 - poranna i o 14 popołudniowa) więc nie dam rady jeść co 3 godziny... co prawda o godz. 8.30 jest przerwa na papierosa (którą później trzeba odrobić...) ja nie palę, ale zagadam żebym mogła tą przerwę wykorzystać na zjedzenie czegoś na szybko jakiś jogurt pitny (no w każdym bądź razie coś na szybko). na popołudniowej to w sumie bym wytrzymała bo popołudniu nie chce mi się tak jeść... zobaczymy jak to będzie.
zaczynam od wtorku :)
stwierdziłam, że muszę kupić sobie jakąś dietetyczną książkę - tak wiem na pewno odchudzi mój portfel no ALE... byłam ostatnio w Empiku i znalazłam taką książkę ok.35zł
chociaż właśnie znalazłam ją na allegro za 10/20 zł xD
nie szukam poradników "JAK SZYBKO I SKUTECZNIE SCHUDNĄĆ" albo jak chudo gotować (chociaż przepisów dużo szukam w necie), a raczej czegoś, co pozwoli mi zrozumieć siebie, cały sens odchudzania, taka czysto psychologiczna książka.
przeglądałam sobie ją w Empiku i autorka podzieliła nasze myślenie na intecjonalne (mam nadzieję, że dobrze zapamiętałam nazwę) i instynktowne. ogólnie chodzi o to, że nasze myślenie kierowane jest intencjami (mądre przemyślane wybory) i instynktami (zwierzęcymi czyli jedzenie, prokreacja, walka o byt)
doskonale również autorka pisze o systemie kar i nagród za odchudzanie - co w moim przypadku jest kluczowe - strasznie lubię dawać sobie nagrody na koniec miesiąca za stracone kg w postaci słodyczy... :(
poszukam takich książek, może coś jeszcze wpadnie mi w oko :)
teraz, gdy zaczną się wakacje, będę miała mnóstwo czasu by o siebie zadbać, o swoje wnętrze, "zewnętrze" ;p itp. :)
menu na dziś:
1) jajko na twardo, pół grahamki, pomidor
2) serek wiejski, 2 pomidorki
3) gotowane warzywa: brokuły, kalafior i marchewka + 5 paluszków rybnych (prawdziwych nie zmiksowanych :P) - chociaż tak staram się przełamać do ryb.., małymi kroczkami a osiągnę sukces - wierzę w to :P
4) 4 kostki gorzkiej + jogurt (przed siłownią - zaraz zmykam tam ;)
5) hmmm nie wiem co na kolację ale wykorzystam te pół grahamki, wiem! wędlina + sałata + pomidor + rukola (kololowo ;p) - OSTATECZNIE zjadłam 150g fasolki po bretońsku + pół ogórka xD
woda: 2,5l
siłka: bieżnia 1h + fitness TBC z uśmiechniętą Kasią ;D - serio dziewczyna jest tak uśmiechnięta, że zastanawiałam się skąd bierze tyle energii i kiedyś się o to zapytałam. otóż ona energię pozyskuje z ćwiczeń, tańca, fitnessu, siłowni, ogólnie z wysiłku fizycznego i ruchu. ona jest tak pozytywnie zakręcona, że chce się ćwiczyć! :)
pozdrawiam, niech moc będzie z Wami!
agatep
14 czerwca 2012, 11:00ja czytałam 'dlaczego chcesz byc gruba'.powodzenia w pracy
jaskolka88
14 czerwca 2012, 06:59gratulje pracy:)
nikkkki
13 czerwca 2012, 18:42aaaa! i gratuluję nowej pracy! :))
nikkkki
13 czerwca 2012, 18:41szykuje sie ciekawa książka :) ładne menu!