Jak narazie dobry dzień:))
Wstałam rano i stwierdziłam, że chociaż sprawdze czy jakiś 0,1kg spadło;)) no wiecie zawsze to jakaś pociecha i weszłam na wage no i te wczorajsze pochamowania przed jedzeniem dały rezultaty :-D nie było 0,1 ale troche więcej;) waga 78,9kg. Oby tak dalej, ale ważyc już będe się co tydzień czy 4 dni (bo zawsze to korci) tak żeby poprostu nie było codziennie.
Potem poszłam do kościółka, obiadek zjadłam, nauka no i czekałam na jazde z tatą bo ugadaliśmy się że popołudniu się przejedziemy (no wiecie przez ten okres co mnie nie było zdałam prawko no i trzeba wkońcu zacząc jeździc;)). Pierszy raz jechałam z chłopakiem to tak mi średnio szło, ale wychwalał mnie jak nie wiem. A teraz pierwsza jazda z tatą pojeżdziłam koło domu a on mi mówi że jedziemy na miasto, a ja takie oczy "że jak? że co?" ;) ale spoko to jedziemy i sama nie wierzyłam że tak dobrze mi pójdzie, autko nie zgasło ani razu na głównej tylko przy wjeździe do garażu ;)) i mnie pochwalił, ale się cieszyłam i cieszę nadal
Więc jak narazie pozytywny dzień, a jeśc..? jeśc mi się narazie nie chce a jak widze słodkie to od stawiam tak bym go nie widziała i ide zjeśc owoca albo jakąś przekąske (dietkową)!:)
Niech się jeszcze ułoży tylko jedna sprawa i będzie git
pozdrawiam
edyta5anastazja
9 stycznia 2011, 19:20jeszcze raz GRATUUUUUUUUULUJĘ zdania prawka:-)))))I cieszę się że tak dobrze Ci idzie jazda. Jednak muszę pow.że się wkurzyłam na Ciebie bo................. znowu wagowomnie wyprzedziłas:-))))))))))))Oby tak dalej!Buziaki i dużo silnej woli:-*********