Ostatnie dni były cudne:) dużo pozytywnych rzeczy się działo i ten tydzień wolnego można zaliczyć do jak najbardziej udanych nawet pomimo tej okropnej pogody która była.
Dzisiaj na jeden dzień w ciągu tego całego tygodnia do szkoły ze zgledu na matury, ale fajnie było nie dość że skrócone to jeszcze 3wf na których siedziałyśmy i gadałyśmy z dziewczynami, potem zastępstwo na które nauczycielka do nas nie przyszła, biologia (śmiechowa) ;)) i religia... także szybko i bezboleśnie;)
Dziś dietkowo było, nawet jakoś mi się jeść nie chciało tylko że lody jak zobaczyłam to już mnie tak korciło że zjadłam 2 gałeczki;)- ale to taki grzeszek niegrzeszek
Za to w ostatnie dni byłokoło 1200kcal ale troche słodko bo zjedzona jakaś galaretka była i to w dodatku taka obsypana cukrem;/ i MAKÓWKA ;-/ ta moja kiedyś nienawidzona makówka, którą poprostu teraz kocham.... ;( ale nie dziwie się sobie że miałam taki pociąg do słodkości i nie mogłam się za bardzo powstrzymać bo wczoraj przyszła @@@ i normalnie taka pełna się czuje.
W dodatku jeszcze troche katarek, kaszel i gardełko trzymie, ale nie dam się!!! Jutro NARESZCIE po wielu wielu prośbach i przygadywaniach co do wybrania się na dyskoteke mojemu skarbowi udało sie mi go przekonać;-D Wzięłam go w obroty i poskutkowało;), bo on to chyba by mnie chronił przed wszystkimi chłopakami. Sam powiedział "że on się o mnie boi i co zrobi że taki zazdrosny o mnie jest" z jednej strony to bardzo miłe bo wiem że mu zależy i mnie kocha ale ja jestem młoda i chce się wybawić! Także mam nadzieje że jutrzejszy wieczór wypali a ja będe się dobrze czuć nawet z @@@, trzymajcie kciuki
Mama ostatnio przywiozła mi spodnie od znajomej co sprzedaje i chyba z 8 par byływszystkie w moim rozmiarze który nosiłam, zaczęłam przymierzać i co i okazało się że są za duże;-D pomimo tego że żadnej pary nie wybrałam a potrzebowałam to i tak skakałam z radości ze są za duże Jakie to ŚWIETNE UCZUCIE!!!!:-))
To ja lece jeszcze sprzątać bo troche zostało i może coś uda się poćwiczyć, a jutro zapowiada się super dzień:) nie zapeszam bo jeszcze może z tego nic nie wyjść
buziaki;**
edyta5anastazja
7 maja 2010, 22:25Nie daj się trzeba szaleć póki człek młody:-)później dzieci i człowiek uziemiony:-)hi hi hi Jutro zobaczysz będzie super a nóż się Twojemu spodoba i będziecie jeździć co tydzień:-)))))Cieszę się że dzionek minął Ci dobrze i że wszystko wisi na Tobie przynajmniej na mniebędą dobre ciuchy:-)Ściskam Cię mocno moja koffana:-***