...mimo, że się pilnowałam waga stała w miejscu albo robiła sobie huśtawkę ale raczej w górę niż w dół. Jak przyjechała moja banda, to sobie na całego odpuściłam i te dwa kilo, które z takim trudem zrzuciłam, w oka mgnieniu wróciło.
Teraz nie dietkuję....dumam co by tu znowu wymyślić...a coś muszę, bo jak tak dalej pójdzie, to ani się obejrzę i wrócę do wagi wyjściowej z paseczka.
Znikam i nie wiem na jak długo.....trzymajcie się papa..
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
bilmece
9 lutego 2012, 20:01Dziekuje Kochana za komentarz. Mysle, ze najlepszym wyjsciem jest po prostu zmniejszenie porcji...MZ to najlepsza i podobno jedyny sposob na redukcje wagi - zwdrowo i bez wiekszych ograniczej, no moze tylko porcjowych. Trzymaj sie nie znikaj na dlugo....buziaki