A że mimo pilnowania, waga ani rusz.:( ....więc lepszy taki grzeszek niż moje cukierki, które jeszcze leżą w szafce i kuszą..:))
składniki (na małą keksówkę):
- 1,5 szkl tartej marchewki
- 1 szkl płatków owsianych
- 0,5 szkl otrąb pszennych
- 0,5szkl brązowego cukru (dałam dwie łyżeczki słodziku)
- 3 jajka
- 3 łyżki oliwy ( nie dawałam)
- 0,5 szkl mleka
- garść daktyli, posiekanych ( dałam rodzynki)
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki cynamonu
- 1 łyżeczka tartej gałki muszkatołowej
- niepełna łyżeczka soli
- kwaśna śmietana (do podania; opcjonalnie)
W jednej misce wymieszaj płatki, otręby, proszek do pieczenia, sól, cynamon i gałkę muszkatołową.
W drugiej misce zmiksuj jaja, cukier i oliwę. Wmieszaj marchew i daktyle. Przelej do suchych i wymieszaj.
Masę przelej do keksówki i piecz 50 minut. Wyjmij i pozostaw do wystygnięcia (najlepsze jest po 24 godzinach, choć wątpię, że dotrwa;). Ja przed chwilą podjadałam jeszcze ciepłe..:))
Podawaj bez dodatków lub z kleksem kwaśnej śmietany.
Smacznego:)
bilmece
24 stycznia 2011, 18:33za kciukaski, mam nadzieje, ze coreczce Twojej tez dobrze poszlo. Buziaki
bilmece
22 stycznia 2011, 09:20tak to juz jest...im wiecej prob odchudzania, tym trudniej pozniej zgubic kilogramy...tylko cierpliwosc moze nas uratowac. Buziaki