A więc moje pierwsze chorobowe od czterech lat- juz się boję co to jutro będzie.
Pracujemy w pięć z czego ja " konam " , młoda "padła" trzecia na przeciw goraczkowych, czwarta się smarka - tylko jedna jest ok ale sama calego tego balaganu nie pociągnie więc! - jutro poraz pierwszy od czterech nie otwieramy.( zarasz muszę wrzucić na fb )
Mam w planach leżeć i kurowac się -o ile mój pies mi na to pozwoli.