Zaczynam pisać, tylko jestem ciekawa czy długo to pociągnę. Odchudzanie porządne, takie "na serio" zaczęłam pod koniec września. Startowałam z wagą 70 kg,było ciężko. Obecnie ważę 58,9 kg. Jest to spora różnica, ale gdyby nie motywacja jaką otrzymałam od swojego partnera,to zdecydowanie by się nie udało. Swój złoty środek znalazłam w bieganiu, nie tylko gubiłam kg, ale relaksowałam się. Obecnie mam tydzień przerwy w bieganiu ze względu na pogodę i na nową pracę (muszę znowu znaleźć pomysł jak wszystko sobie zorganizować). Dlatego właśnie w tym miejscu, mam zamiar odnaleźć pomysł na pogodzenie obowiązków z pasją do biegania i dążenia do upragnionej wagi a jeszcze bardziej do wymarzonego wyglądu.
Muszę sobie życzyć good luck.
Danisiowa
9 lutego 2015, 08:47też trzymam kciuki :))
isssia
9 lutego 2015, 08:32gratuluję!