Dzien 121.
Robię się trochę niebezpiecznie, zaczynam mieć ochotę na jedzenie... to przez szkolę! Odkąd do niej chodzę, jedzenie rządzi moim życiem... dlaczego??? Ehhh ciężko jest się odchudzać... Codziennie wieczorem zastanawiam się czy nie zjeść czegoś dodatkowo... ale wiem ze jak zjem jedną choćby rzecz to będzie napad... bo tak właśnie ze mną jest....
Nic mi się nie chce robie sie antyspoleczna...zapraszaja mnie na imrezy a mi sie tam nie chce isc... poprostu... ciągle się wyłączam, dziś idę korytarzem kolega coś tam do mnie zagadał a ja przeszłam dopiero po chwili się sczailam ze to do mnie... Juz zdążyli go koledzy wyśmiać ze go tak perfidnie oloałam...:/ A ten kolega jest fajny:D Co ja robię...
Staram się urozmaicić dietę... ale jak?? Za malo dobrych małokalorycznych produktów produkują...
Dzis
1. owsianka
2. mala activia 200g, grahamka
3. rosol z makaronem, udko kurczaka, ziemniaki, pomidor
4. serek wiejski
Oby to wszystko...
Robię się trochę niebezpiecznie, zaczynam mieć ochotę na jedzenie... to przez szkolę! Odkąd do niej chodzę, jedzenie rządzi moim życiem... dlaczego??? Ehhh ciężko jest się odchudzać... Codziennie wieczorem zastanawiam się czy nie zjeść czegoś dodatkowo... ale wiem ze jak zjem jedną choćby rzecz to będzie napad... bo tak właśnie ze mną jest....
Nic mi się nie chce robie sie antyspoleczna...zapraszaja mnie na imrezy a mi sie tam nie chce isc... poprostu... ciągle się wyłączam, dziś idę korytarzem kolega coś tam do mnie zagadał a ja przeszłam dopiero po chwili się sczailam ze to do mnie... Juz zdążyli go koledzy wyśmiać ze go tak perfidnie oloałam...:/ A ten kolega jest fajny:D Co ja robię...
Staram się urozmaicić dietę... ale jak?? Za malo dobrych małokalorycznych produktów produkują...
Dzis
1. owsianka
2. mala activia 200g, grahamka
3. rosol z makaronem, udko kurczaka, ziemniaki, pomidor
4. serek wiejski
Oby to wszystko...
cytrusekk
16 listopada 2010, 18:43oj no tyle osiągnęłaś, nie poddawaj sie ;)
sunnysunny
16 listopada 2010, 18:09aaaaa, też chce mi się jeść! właśnie zjadłam kolację, a zaraz po niej otworzyłam lodówkę, żeby znaleźć coś jeszcze... rozpakowałam sezamki i zjadłam jeden 'płatek', na szczęscie mam rodzenstwo, które dokończyło za mnie paczkę, bo spałaszowałabym to sama!:P .
olicyjka
16 listopada 2010, 18:04Koleżanko pode mną! Chciałabym zauważyć, że Violent jest już zgrabna!!;D Moim zdaniem, jeśli jesteś głodna a przez to rozkojarzona i apatyczna, to zjedz sobie coś małego dodatkowo. Nie zabije a napewno będzie Ci lepiej! Trzymam kciuki Skarbie!:*
OoOnNaaA
16 listopada 2010, 17:58trzymaj się kochana ;] ja tez mam non stop ochotę na jedzenie i jem owoce... już wolę to niż jeśli miałabym się rzucić na słodycze albo coś innego gorszego :D
darcia1994
16 listopada 2010, 17:48Uwierz w siebie pomyśl co zyskasz jeśli zrezygnujesz z dodatkowych żeczy .... będziesz zgrabnaaaaaaaaaaaaaa!!!