Dzien 82.
Jak to dobrze wkoncu odsapnac i miec spokoj... moc spokojnie obejrzec tv, nie uczyc sie non stop... mam dosc. w gimnazjum byl luz w porownaniu z tym liceum... ale daje rade. Dzis zalapalam dwie 5:D
Widzialam wczoraj na miescie taką strasznie strasznie chudą dziewczyne, do teg wysoką, chudszą niz nawet te wychudzone modelki... jeju az mi jej szkoda... tak przykro wyglada...anoreksja na 100%. Pomyslalam sobie ze gdybym rok temu dalej ciagnela to teraz pewnie wygladalabym podobnie, a moje zycie potoczylo by sie pewnie inaczej...
Teraz jakis weselszy temat. Jutro ognisko klasowe. Wezme jednak jakas kielbaske, bulke sojową, jak wroce najwyzej zupe zjem. I bedzie dobrze.
Dzis bardzo sie nie wyspalam i mam parcie na napad. Mialam lazanki na obiad, jak zjadlam swoja porcje podjadac zaczelam, no smakowaly mi a glodna bylam, i jeszcze sliwke zjadlam. O zadnym napadzie nie ma wiec mowy.
Jej, dzis na wadze 57,5... zostal jeszcze kilos, poltora...jak ja bym juz chciala zaczac stabilizacje... jesc wiecej... 1600 potem 1700 pysznych kalorii ojaa, juz tak z 80 dni jem wg planu, malo, juz mi sie troche nudzi to
Dzis
1. kasza manna z cynamonem... tak ją polubilam, i udaje mi sie robic ją tak ze jest jej strasznie duzo, choc daje 8 plaskich lyzek, a mleka prawie wcale, tylko wodę... i zalewam mleczkiem
2. jogurt grejfrutowy 250 g, kefir 375 g
3. zupa warzywna z kluskami lanymi, lazanki( makaron, kapusta i pieczarki)
4. spora sliwka
5. serek wiejski
OoOnNaaA
9 października 2010, 08:36teraz kręce po godzicne hula hop, juz tydzien :P i 8min abs w poniedzialek bedzie miesiac :)a Ty cos cwiczysz?
eeweeeliinya
8 października 2010, 21:46wybacz,ze teraz dopiero odpisalam,a odpowiem na pytanie twoje :czemu" otoz mam problemy i nie umeim duzo jesc jem ponizej 1000 kalori i potrafie w kilka dni schudnac bez cwiczen 2 kg ;/ zmusam sie do jedzenia, a ruch to spacery chodzenie po schodach i nic pozatym bo czasu w klasie maturalnej obecnie nie mam,ale moze pojde na dyskoteke jutro albo za tydzien ;) przy tancu sie duzo spala
OoOnNaaA
8 października 2010, 21:36no właśnie nie :) podobno klepsydra :) wcięcie w talii mam :) tylko jeszcze sporo tłuszczyku na brzuchu :) bo praktycznie nic nie ćwiczyłam nigdy ;/ więc teraz wychodzi wszystko :) ale pracuję nad tym :D
eeweeeliinya
8 października 2010, 21:16hmm tera zadnej :)
Klaaudka
8 października 2010, 21:13No i mi właśnie brak silnej woli co do słodyczy hehe :D
Klaaudka
8 października 2010, 20:57Jak to mówią ludzie. Zmniejsza chęć na słodycze, a ja mam do nich słabość. Chodzi mi o to, że Ty przykładowo dzisiaj nie tknęłaś żadnej kostki czekolady czy cuś ;d
eeweeeliinya
8 października 2010, 20:49no wlasnie,widze, jesz sporo a chudniesz,ale pewnie tez cwiczysz, no w sumie roznica jest np bo mieszcze sie w te spodnie co na 1 zdjeciu :) ale chyba ok 10 kg musze schudnac by byly mi luzne;P albo 5
Klaaudka
8 października 2010, 20:44jejkuu pozazdrościć, że wytrzymujesz z takim jedzonkiem. Powodzenia :)
eeweeeliinya
8 października 2010, 20:37serio uwazasz ze widac roznice i to duza? kurcze ty jesz sporo i chudniesz niezle :) Gratuluje, a i nie przejmuj sie ja tez sie nie wysypiam,a co do 5 to gratuluje
JinJin
8 października 2010, 20:35Dziękuję ślicznie i wzajemnie! :)* Odczujesz wielką ulgę jak skończysz średnią. Mówi Ci, wiem to po sobie.
OoOnNaaA
8 października 2010, 20:21mierzyłam tydzień temu to było 72cm :) teraz jest może mniej bo kręcę już tydzień hula hopem :) a Ty ile masz? bo na zdjęciu masz fajny brzuszek :)
OoOnNaaA
8 października 2010, 19:45ładnie ładnie Ci idzie :) już do celu niedaleko :) a szkoła fakt, daje popalić :) ;*;*3maj się :)