Dzien 45.
Moja nowa klasa... trochę dziwna... Jakby wziac ludzi z zupelnie roznych srodowisk... i wymieszac.... Są paniusie, kujony, jajcarze, luzaki, nadambitne panienki, biedni, buntownicy... mam juz swoją grupke... ale widze ze tworza sie juz inne. Szczegolnie grozna jest ta z zbyt ambitnymi panienkami....
Nauczyciele... starsi uczniowie sadza ze dobrz trafilismy... ominela nas katorgia z historii, polskiego, fizy... bedzie ciezko z matma, chemia, gegrą... Ale wychowawczyni spoko:D
Dietkowo swietnie. Przejechalam dzis 13 kilosow... na rowerku:D git
Dzis
1. owsianka
2. bulka z ziarnami
3. barszcz bialy z jajkiem, nalesnik z twarogiem
4. serek wiejski, pomidor
Jutro wazny dzien...
Nieprzenikniona66
2 września 2010, 15:25pierwsze zdjecie 61.5 kg piekna kobieca szczupla figura reszta wygladasz odpychajaca asexualnie strasznie przypominasz na pozostalych zdjeciach faceta z figury :(
marycha43
2 września 2010, 10:09zwasze tak jest w szkole, ale zobaczycie , ze to na pewno jeszcze szybko sie zmieni. U mnie zwasze tak bylo, ze Ci ktorzy wydawali sie najmniej fajni zostali moimi najlepszymi przyjaciolmi ;) zmieni sie na pewno, zobaczysz! dietkowo gratuluje ;)
olicyjka
2 września 2010, 09:38Fajnie jest mieć różnych ludzi w swoim otoczeniu. Grupki zawsze się tworzą, ale sądzę że nie masz się czego obawiać!:)
TwardaJa
2 września 2010, 07:42ja uważam, że to dobrze, że są tak różni ludzie. każdy może znaleźć towarzystwo dla siebie. poznać nowych ludzi. Ja kiedyś tez w LO miałam tak różną klasę, i teraz ją super wspominam.
Reptylia
2 września 2010, 07:29Hihi a ty pod jakie określenie podchodzisz?;D