Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
prawie koniec...


ledwo żywa wracam sobie z Bydgoszczy do domu ,,,,

teoretycznie jeszcze trzeba napisać jeszcze referat z filozofii

praktycznie

jeszcze nie znane wszystkie oceny, ale 1 jedna niepewna bo w stylu rzucania kartkami i które spadły na podłogę to 2 ....

ale w sumie sesja do przodu....

jestem wymrdowana

nie wiem jak się nazywam 

ale jak się wyśpię to może będzie dobrze

zdrowotnie

w usg barku coś tam wyszło, ale jak powiedział radio i potwierdziła reh ze to nie ma wpływu na unieruchomienie ręki -> skierowanie na rezonans szyjnego....

blog

dziś lub jutro wrzucę na bloga jak obrobiłam zadek naszej vitalijce Megan292 :D Mistrzyni PL ;)

postaram się w najblizszym czasie trochę nadrobić i coś mondrego napisać i powrzucać tam ale jakoś nie wiem moze ta sesja spowodowała ze nic mondrego mi nie wychodzi.... albo musze się rozpisać...

idzie strasznie cieżko

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.