czuję się lepiej dużo lepiej - zaczynam wydziwiać w kuchni
leczenie moje przebiega w kuchni - wysoka dawka wit C do picia, imbir i sen
czyste leczenie paleolityczne :D
mam bestie- klient z rozczłonkowaniem jaźni na 5 czynników - nie do okiełznania przeze mnie samą - do tresera dzikich bestii się zgłosiłam o pomoc zobaczymy co on wymyśli
z tych jaźni 2 do przeskoczenia, 3 nie
a jaźnie to:
artysta
kobieta
szalony naukowiec
a do ogarnięcia
logistyk
żywieniowiec
:D
aż współczuję pogromcy - ciekawa jestem czy mu się uda na długo poskromić jaźnie 1-3 :), Ale jakie to szkolenie będzie :).... szpileczki pod siedzeniem,,,,,
artosis
5 lipca 2015, 12:14a ja nadal chodze jak zombie - wlasciwie ledwo chodze - az sie ciesze ,ze mam tylko 4 dni treningowe i dzis 2 dzien off bo nie wiem czy dopelznelabym do silki :)