Tak, teraz mam czas na siedzenie tutaj. Oceny poprawione, chociaż chujowe.
Co nowego? Wiem, że gówno to wszystkich obchodzi, więc i tak o tym napiszę.
Byłam na Orange Warsaw Festival! 3 dzień, Bring Me The Horizon i Limp Bizkit. Jestem miłośnikiem ostrzejszej muzyki, większość życia popierdalam w glanach z kostką zawieszoną na ramieniu. Nie mogło mnie nie być na takim festiwalu! Zostałam zmiażdżona i obita od każdej strony, do dzisiaj mnie wszystko boli. Ale zakwasy w 70% zeszły, mogę chodzić. Cóż za ulga.
Czemu wszystko, co piszę wypada tak źle a w mojej głowie brzmi tak inteligentnie?
Jeśli komuś chciało się to czytać to pozdrawiam. Na pewno będę zaglądać tu regularnie, no bo w końcu za tydzień rozdanie świadectw.