Nie bylo mnie tu ponad trzy miesiace..... WOW .... wroc, bywalam ale czytalam Was, a sama nie mialam weny nic ciekawego naskrobac.
Jak pewnie wszyscy sie domyslaja, zaniechanie regularnosci wpisow na Vit wiaze sie z odpuszczeniem.... I tak i nie.
Zycie troche mi sie poprzewracalo do gory nogami, stad moja mala tu bywalnosc oraz wlasnie lekkie odpuszczenie.
ALE - nie siedzialam na kanapie i nie obrzeralam sie chipsami i czekolada, wiec nie do konca az tak wielkie odpuszczenie sie pojawilo....
Wynik tych trzech miesiecy- mam nowe mieszkanie, zamieszkalam z ksieciem ktorego poznalam w kwietniu, w lipcu pojawil sie pomysl zamieszkania razem, od 01.09 mieszkamy razem. Juz prawie trzy miesiace .... i jeszcze sie nie pozabijalismy wiec chyba nie jest najgorzej. Byla to troche szalona decyzja, przyznaje, ale oboje jak na razie jestesmy z niej zadowoleni.
Teraz wracajac do tematu diety i sportu... no wlasnie. Dieta jeszcze jako tako, choc musze przyznac ze we dwoje to ciezko. Wiecej gotuje i nie myslac tylko o sobie ale i o 130 kg byku mieszkajacym pod tym samym dachem. Do tego wiadomo ze we dwoje to tak milo wyskoczyc czasem na drinka czy na mily obiad do knajpki. niestety.
Do tego musialam niestety porzucic moj ukochany rower, i to nawet nie chodzi o pogode. Rowerkiem nabijalam kilometry glownie przez dojazdy do pracy, a po pracy jakis sklep, wycieczka czy cos. Teraz niestety ale NIE MAM kompletnie mozliwosci jezdzenia do pracy rowerem. Po pierwsze bo przeprowadzilismy sie do miasteczka obok tego gdzie pracuje, po drugie miasteczko to jest na dosc sporym wzgorzu zeby nie nazwac tego gorka. Do pracy przez wiekszosc drogi bym pewnie nawet noga nie musiala machnac (autem da sie dosc szybko cale "na luzie" przejechac) Z pracy po prostu nie dalabym kondycyjnie rady. Szukam jakiejs alternatywy, bo mimo ze nie przytylam na wadze AZ tak duzo (ok 4 kg) to po cm widze jak moje cialo teskni za rowerem, sportem
Ja ogolnie nie za dobrze toleruje zmiany, dlugo sie aklimatyzuje w nowych sytuacjach, a ostatnie miesiace to duzo tych zmian jak na mnie. Ale mam wrazenie ze juz jestem na dobrej drodze aby wrocic "do siebie"
bea3007
26 listopada 2013, 13:37Fajnie, że wróciłaś :) Pozdrawiam
aeroplane
26 listopada 2013, 13:10dobrze, ze wrocilas :))
Mafor
26 listopada 2013, 12:08fanie ze wróciłaś :)
majeczka1166
26 listopada 2013, 11:32wracaj do siebie i do nas czekamy