Witam w WALENTYNKI
Jesli ktos uznaje to swieto (?) to wszystkiego najlepszego w tym dniu. Ja mam do Walentynek stosunek raczek obojetny... Moze byc, ale jak mam kwiaty od ukochanego dostawac tylko w tym dniu, to nie dziekuje....
Zaczne od podziekowan skierowanych do Was wszystkich, Za te wszelkie komentarze i wiare we mnie, Nie spodziewalam sie tak cieplego przyjecia. Naprawde jest mi duzo lepiej jakos na duszy, bo musze przyznac ze nie bylo z tym najlepiej ostatnimi czasy....
Przepraszam, ze mnie jeszcze w Waszych pamietnikach tak malo, po prostu dopiero ucze sie Vitalii.
Plan mojego wazenia ustawilam sobie Poniedzialek Czwartek.... Najpierw chcialam pisac notki tylko w te dni, ale jakos dobrze mi sie tu pisze, wiec po co sie ograniczac ;)
Wiec dzis bylo wazenie ... waga 91,8
Kazdego innego dnia spadek na poziomie 0,7 kg baaaardzo by mnie uradowal, ale nie dzis
Po prostu, w piatek przed weekendem (a weekend byl u polskiej rodzinki wiec pewnie domyslacie sie co sie tam dzialo) bylo 91,1 - co oznacza ze nadal nie zrzucilam poweekendowej nadwyzki.... ehhhh dobijajace jest to troche, bo czasem dziewczyny zrzucaja "weekend" w dwa dni... a ja .....
No nic to NIE MARUDZIC dzialac dalej o!!!!!
Wczoraj:
jest dobrze :D :D :D
Pozdrawiam wszystkich i zycze bardzo udanego czwartku :D
A haslo na dzis : Kto chce szuka sposobow, kto nie chce szuka powodow....
(to tak apropos mojego jutrzejszego wyjscia na basen, cos mam stracha i boje sie ze stchorze).
Zaczne od podziekowan skierowanych do Was wszystkich, Za te wszelkie komentarze i wiare we mnie, Nie spodziewalam sie tak cieplego przyjecia. Naprawde jest mi duzo lepiej jakos na duszy, bo musze przyznac ze nie bylo z tym najlepiej ostatnimi czasy....
Przepraszam, ze mnie jeszcze w Waszych pamietnikach tak malo, po prostu dopiero ucze sie Vitalii.
Plan mojego wazenia ustawilam sobie Poniedzialek Czwartek.... Najpierw chcialam pisac notki tylko w te dni, ale jakos dobrze mi sie tu pisze, wiec po co sie ograniczac ;)
Wiec dzis bylo wazenie ... waga 91,8
Kazdego innego dnia spadek na poziomie 0,7 kg baaaardzo by mnie uradowal, ale nie dzis
Po prostu, w piatek przed weekendem (a weekend byl u polskiej rodzinki wiec pewnie domyslacie sie co sie tam dzialo) bylo 91,1 - co oznacza ze nadal nie zrzucilam poweekendowej nadwyzki.... ehhhh dobijajace jest to troche, bo czasem dziewczyny zrzucaja "weekend" w dwa dni... a ja .....
No nic to NIE MARUDZIC dzialac dalej o!!!!!
Wczoraj:
Dieta 100%
Sport 3/42 A6W 30 min bardzo szybkiego marszu z pracy do domu
Dla siebie: masaz brzucha Bielenda Sexy mama, masaz biustu Eveline
Zero alkoholu
Zero slodyczy
Sport 3/42 A6W 30 min bardzo szybkiego marszu z pracy do domu
Dla siebie: masaz brzucha Bielenda Sexy mama, masaz biustu Eveline
Zero alkoholu
Zero slodyczy
jest dobrze :D :D :D
Pozdrawiam wszystkich i zycze bardzo udanego czwartku :D
A haslo na dzis : Kto chce szuka sposobow, kto nie chce szuka powodow....
(to tak apropos mojego jutrzejszego wyjscia na basen, cos mam stracha i boje sie ze stchorze).
bianca2
15 lutego 2013, 08:40Jestem z moim mężusiem już 18 lat po ślubie. Kiedyś w ogóle nie chciał słyszeć o Walentynkach a mi na nich zależało. Z czasem role się odwróciły :))) Wagą się nie przejmuj. Takie wahania każdemu się zdarzają. Ważne jest żeby nie rezygnować.
imaginacja
14 lutego 2013, 22:53Ile ja się zastanawiałam o co chodzi z wiadomością na poczcie :)) nawet hasła zapomniałam :) wieki tu nie byłam . Trzymam kciuki niech Ci sie wiedzie dietowo :)
naja24
14 lutego 2013, 16:04Waga spada i to jest najważniejsze :) powolutku będzie ok
Mrs.Seal
14 lutego 2013, 14:26grunt, że waga nie stoi :) Trzymaj się
HeavyRain
14 lutego 2013, 11:02najwazniejsze ze sie obudziłysmy :D kazdy spadek cieszy oko :D :*
Omademonsiflorre
14 lutego 2013, 10:56Przynajmniej sie nie cofasz (nie tyjesz), wszystko przyjdzie w swoim czasie - WYTRWAŁOŚCI :)
kasia19730216
14 lutego 2013, 10:43witaj ,po pierwsze to gratulacje za spadek,ja postanowiłam ważyć i mierzyć się tylko w soboty:)od marca zapisuję się na basen-aqaaerobik-wiążę z nim wielkie nadzieje, Powodzenia i miłego dnia
Maria751
14 lutego 2013, 10:36doskonałe CIe rozumiem!
Mafor
14 lutego 2013, 10:24Cześć, cześć, cześć!!! Miło Cię tu widzieć :) Trzymam kciuki i dopinguję!
Saskia76
14 lutego 2013, 10:14Dzieki za zaproszenie! Ciesz sie z kazdego spadku, nic tak nie demotywuje jak rozczarowanie:) pzdr
bea3007
14 lutego 2013, 09:48Kochana inaczej na to patrz, następnym razem jak będziesz miała weekend z polską rodzinką to pomyśl ile czasu zajmuje zgubienie tyh dodatkowych kg i od razu ochota przechodzi na jedzenie. Najważniejsze, ze jest spadek. Głowa do góry, dasz radę :)
aeroplane
14 lutego 2013, 09:27ladnie Ci idzie :)
agness80
14 lutego 2013, 09:25Damy radę, dziś mój 4 dzień. Wczoraj byłam na basenie i było suuuper a pływać to ja raczej nie umiem.