zaraz padnę.... raz z apetytu a raz ze śmiechu. Mój kolega obok chrupie ślicznie jedząc góralki te wafelki przepyszne.... mam ślinotok nie do opanowania!!!! jak opanować parcie na słodycze? no jak?????
f***!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Wampierz
25 stycznia 2013, 14:21mam to samo, koelżanka obok non stop coś przynosi, a to paluszki, a to wafelki a to czekolade. No a ja tez taki łasuch na słodycze. Próbuije i gum i picia duęj ilosci wody,a le i tak najbardziej pomaga wziąć sobie jeden kawałek i chrupac go przez cały dzień :P
Whispers
24 stycznia 2013, 19:24ja żuję gumę, żuję i żuję i już po ochocie na słodycze :D
veronisse
24 stycznia 2013, 18:12chyba sobie zrobie zdjęcie grubej pupy i będę oglądała jak ten je Horalki / Górlaki. Prtoestuję przeciwko wafelkom - one nie powinne być takie pyszne!
maryylka2608
24 stycznia 2013, 10:50haha. u mnie horalkow nie ma, ale tez mam pracie na slodycze. mniam
szabadabada
24 stycznia 2013, 10:44ja opanowuje parcie na słodycze rozbierając się do majtek (no nie przy koledze, tylko w domowym zaciszu :D) potem obserwuję pełną cellulitu pupę i uda. Przechodzi samo :D
rudzielec85
24 stycznia 2013, 10:40mój kolega za biurka też Horalkiem :/ czy to jakaś plaga ??