No muszę jakoś sobie pomóc... w sensie pomóc urealnić -10 kg na koniec marca, a żeby stało się to możliwe, muszę do końca lutego zrzucić jeszcze 1 kg :) Nie wiele, wiem, można i 1,5 kg przy mojej wciąż dużej masie. Więc pora się wziąć pod boki i wymaszerować. Tylko jak ja dzieciaki pochorowane totalnie, no z wyjątkiem najmłodszego więc dziś teściowa przyjdzie to pójdziemy z młodym na 2 h na spacer. Jeśli zrzucę do końca lutego jeszcze 1 kg (plisss pomóżcie! weźcie mnie codziennie rozliczajcie, bo mam trudne chwile :P a przed Wami może się zepnę) to na marzec zostanie 3 kg do zrzucenia by dobić w 3 miesiące do -10 kg .
Oczywiście nie siądę na laurach absolutnie, ale taki plan był więc żeby go zrealizować trzeba się spiąć nieco. Szanse wciąż realne. W zasadzie ten miesiąc zawaliłam brakiem regularności i słodkościami :/ Niestety zwykle zajadam stresy i @ :P
Jaki najkrótszy czas miałyście dla zrzucenia 1 kg? Wiem że tydzień jest realny nawet dla 1,5 kg :P Nastawiam się bojowo. POdrzućcie trochę motywacji! Kto pociśnie 1,5 kg do końca miesiąca? Takie mikrowyzwanko! ZAPRASZAM wpisujcie kto bierze mikroplan i jedziemy! znaczy biegniemy (żeby spalić 1,5 kg)
No i jaka nagroda po 1,5 kg do końca miesiąca?
Ja kupię sobie książkę i pójdę z nią do kawiarenki na pyszną latte by spędzić chwilę w ciszy sam na sam z książką i kawą. Zostawie męża lub babcie z towarzystwem :P
ola05
21 lutego 2018, 12:20Powodzenia :-) trzymam kciuki.
aaaotoja
21 lutego 2018, 11:52O nie to nie dla mnie . 1kg to mi w miesiąc spada ;D ale powodzenia ;)
Maratha
21 lutego 2018, 11:21U mnie kilo to tydzien - 2 tygodnie jak grzesze albo mam zastoj, spokojnie powinnas dac rade zrzucic ten kilogram w lutym :) mikrowyzwanko - czemu nie :D
venga
21 lutego 2018, 18:01zatem powodzenia :) już jesteśmy cztery :)
Slim.Girl.In.My.Mind
21 lutego 2018, 10:38w moim przypadku to zrzucenie 1 kg [nawet wiecej] to zazwyczaj tydzień. Powodzonka! :)