Tak jak już wspominałam w " porażkach odchudzania" kiedy wybiło na wadze magiczne 100 kg powiedziałam że muszę wziąć się za siebie. I nie ma być tak jak za każdą dieta 5 kg i koniec. Marzę o chodzeniu w krótkich spodenkach i bikini. Moim celem jest 25 kg !!!! Będzie ciężko - wiem o tym. Razem z postanowieniem przejścia na dietę chcę rzucić papierosy. W sumie całą niedziele udało mi się nie palić :)
Prócz wagi załamał mnie wygląd własnego ciała kiedy zrobiłam zdjęcie. W domu nie mam dużego lustra więc jedynie widzę swoje ciało do ramion. Dzisiaj postanowiłam zrobić zdjęcie... MASAKRA. Mam nadzieje że po miesiącu ćwiczeń będzie widać różnicę ! A tutaj zdjęcia z dzisiaj ( co 2-3 tyg bede starała się aktualizować ) :)
Taki grubasek :( #Takbardzo100kg ;/
martasam
2 marca 2015, 20:35Parafrazując: #TakbardzoNIE100kg :D w życiu bym Ci tyle nie dała! :) Powodzenia w walce :)
Venderia
3 marca 2015, 05:41Z jednej strony się cieszę, a z drugiej...Waga nie kłamie :<
gosiaczeqq
2 marca 2015, 08:59A nie lepiej małymi kroczkami, np. najpierw osiągnąć poniżej 100 kg, potem poniżej 95 itd. w dół?? Chyba bardziej sensownie, tak, żeby za każdym razem dawać sobie nowy cel :) Ja też przytyłam (paska nie zaktualizowałam) ale lecą cm w biodrach odkąd jem mniej (w sensie w normie, a nie przeżeram się) i ćwiczę kettlebellem.