tj. na gotowanie. Nawet wielki głód nie jest w stanie zmusić mnie do ugotowania sobie obiadu. To jest straszne. Wcinam kanapki i tyle.
Nie wiem, mój mózg odmawia posłuszeństwa jeśli chodzi o wymyślanie potraw, znudziło mi się to po prostu. 34 tc u mnie ma smak LENIA. Baaardzo dużego w dodatku.
Och jak mi źle z tym:(
Kłuje mnie spojenie i nawet założenie majtek stało się wyczynem
No to sobie ponarzekałam.
NovemberRain
14 czerwca 2012, 22:42Hihi, ja mam na zmianę - dzień piżamowy vs "zapierdalacz" czyli ogarnianie wszystkiego dookoła i robienie jeszcze większego chaosu niż był a później narzekanie jak to mnie plecy bolą... :)
mmalinowskaa
14 czerwca 2012, 15:59Mam tak samo:)))