W zasadzie wszystko ok, ale jakoś znużona już jestem oczekiwaniem. 25 tydzień u mnie. Wczoraj byłam u gina. Wszystko ok - mam nadzieję, bo jakoś ten lekarz do końca mi nie pasuje. A wczoraj jakiś humorzasty był . Przez to ja dziś humorzasta jestem :( sorki
Mały ułożył się pośladkowo, mam nadzieję, że jeszcze zmieni zdanie i nie narazi mamy na jakieś stresy ogromne.
Ot, wybieram się dziś do mojej pracy - trzeba odwiedzić ciężko pracujących, no a potem do dentysty. Wrrr..
NovemberRain
16 kwietnia 2012, 08:00Też stresuję się tym, że Mała może być ułożona pośladkowo. Wszystko się okaże po majówce na usg. Na szczęście trafiłam na super lekarzy (mam 2, jedną prowadzącą i innego lekarza od usg) ale fakt faktem chodzę prywatnie...trzymaj się i nie dołuj :)
mmalinowskaa
13 kwietnia 2012, 13:39Kochana tak jak patrzę po sobie to mam czas, że jestem znużona tym oczekiwaniem i myślę już chcę końca...a czasami patrzę na siebie i myślę, mogę tak trwać nawet tysiąc lat...chyba tak to już jest... Mój lekarz jest ok...ale musiałam go prosić o zwolnienie na stałe- a to za sprawą tego, że mam taką prace, kontakt z ludźmi chodzę po ludziach... i to na pewno nie wskazane teraz już tym bardziej w 6 miesiącu...- co dla nie których wydaje się nie logiczne, że jeszcze drepczę....ale cóż...Kochana mi ani razu nie mówił nic o ułożeniu Małej, widocznie jeszcze jest na to czas... nie martw się będzie dobrze...szybkiej i bezbolesnej wizyty u dentysty...buziaki trzymaj się...
Cailina
13 kwietnia 2012, 10:25Moj lekarz tez humorzasty, ale jako ze publiczny i do tego specjalista to nie mam wyboru;-). Nie martw sie ulozeniem, mi powiedzial, ze jeszcze jest duzo czasu na zmiane ulozenia i zreszta sama to czuje jak mi caly brzuch plywa;-)