I choć chwilowo się nie odchudzam (wiadomo ciąża) bywam tu i czytam Wasze wpisy.
Mój czas jest teraz maksymalnie wypełniony. W tym tygodniu nawet nie mam czasu się namieszkać w domu. Wczoraj dentysta, dziś ginekolog, jedynie przedwczoraj całe popołudnie rozmawiałam z wielkim uchem (wc). Mam ciężki tydzień. A sił mało. Senność w ciąży to jest zbyt mało powiedziane. Są takie dni gdy w łóżku spędziłabym cały dzień. Straszne.
Teraz jednak najbardziej stresuję się tym, kiedy i jak powiedzieć pracodawcy o ciąży mojej. Biję się z myślami cały czas. Nie wiem, nie wiem....
NovemberRain
29 grudnia 2011, 16:52Zastanawiałam się czemu się nie udzielasz w wątku, który założyłaś, całe szczęście, że jest dobrze z Tobą i Maluszkiem. Wrócisz do wątku?
aniolek007
29 grudnia 2011, 11:16Moim zdaniem lepiej wcześniej niż później. Jesteś chroniona prawem, więc nie może Cię zwolnić (chyba, że umowa Ci się w między czasie kończy). Który to już tydzień? Mam nadzieje, że energia wróci niebawem :) Pozdrawiam!!! :)
malamarysia1
29 grudnia 2011, 11:07lepiej szybciej niz sam na to wpadnie, badz dowie sie od kogos trzeciego.