Pogodowo majówka się niestety nie powiodła. Na szczęście przełożyłam grilla na sobotę i temperatura była jeszcze w porządku. Trzymałam dietę i, o dziwo, dziś jako prezent urodzinowy dostałam 59,1 kg na wadze. Happy, happy, happy:)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Haydi
3 maja 2011, 20:51Wszystkiego najlepszego samych sukcesów nie tylko an tle gubienia kg. Poza tym pogoda chyba wszystkich zaskoczyła, zwłaszcza nawał śniegu w Dolnośląskim.