Hejka,
Jak wiecie albo i nie, wczoraj rozpoczął się rok akademicki. Choć to nie do uwierzenia, studiowanie może być przyjemne. Mój kochany wydział tak ustawił plan mojemu rokowi, że piąteczki mamy wolne.
Jestem już po śniadaniu i obiedzie. Na śniadanie standardowo zjadłam płatki (te niby "fit", aczkolwiek tego postanowiłam sobie w swojej diecie nie odmawia). Na obiad przyrządziłam sobie jedno jajko sadzone i dwa duszone pory. Tutaj miłe zaskoczenie, bo okazały się całkiem smaczne a w smaku przypominają kukurydze. Drugim plusem jest też to, że po tym obiedzie czuje się całkowicie napełniona. Na kolację zjem pełnoziarnistą bułkę z twarożkiem, a podwieczorek umilę sobie jabłkiem i bananem, żeby mieć siłę na popołudniową zmianę w pracy.
Za oknem mamy dzisiaj piękne słońce, dlatego macham wam łapką i zachęcam do korzystania z uroków jesieni. Sama mam zamiar wybrać się pobiegać. Pogodnego dnia!
~Ver.
angelisia69
2 października 2015, 13:45sloneczko nastraja ;-) pobiegaj