Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Studentka pedagogiki specjalnej, pasjonatka literatury polskiej, kobieta niecierpliwa, zmienna i uparta.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 851
Komentarzy: 5
Założony: 29 września 2015
Ostatni wpis: 18 marca 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Veidrodis

kobieta, 28 lat, Kraków

176 cm, 60.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

18 marca 2016 , Skomentuj

Ostatni raz pisałam tutaj 15 dni temu. Od tego czasu straciłam 1,5 kg, zaczęłam znowu regularnie biegać, poprawiłam swój życiowy rekord na 30 km i pierwszy raz w życiu ugotowałam własną zupę brokułową i nawet znalazłam czas na czytanie książek. 

Aby zmienić coś w swoim życiu trzeba zacząć od nastawienia. Mi idzie dobrze. Mam nadzieję, że uda mi się wytrwać przez święta, kiedy to babcia będzie chciała wcisnąć we mnie wszelkie rodzaje ciasta i tortu. 3majcie kciuki! 

Wiosna jest cudowna!

A wam, co udało się zrobić? 

5 marca 2016 , Komentarze (2)

Dawno mnie tu nie było. Minęło od października 5 miesięcy a ja najpierw zrzuciłam 4 kg, żeby później dwa zyskać. Teraz mam zamiar zabrać się już na poważnie za bieganie i ćwiczenia bo do lata pozostało tak nie wiele czasu.

Bądźcie ze mną, motywujcie, i wspierajcie!

~Ver.

25 października 2015 , Skomentuj

Hejka,

Minął prawie miesiąc a ja nie zasługuję na żadną pochwałę. No może tylko taką, że zmieniłam swoje odżywianie. Zrezygnowałam z białych makaronów, pieczywa, wołowiny, wieprzowiny i kolorowych napoi. Nie oduczyłam się sięgania po słodycze, aczkolwiek staram się zamieniać je na jabłka i banany. Udało mi się, nie przytyć, ale też nic nie zrzuciłam. Przestałam biegać z powodu bólu w kostce, którą kiedyś miałam kontuzjowaną. Dzisiaj jestem po Chodakowskiej i mam zamiar w listopadzie intensywnie nadrobić stracony czas. Jutro wykupuje karnet na aqua aerobik. Żałuję, że upadłam ale ciężko jest studiować, pracować w gastronomii i utrzymać wszystkie te normy kiedy czuje się zapachy pysznych dań. Dziewczyny, trzymajcie za mnie kciuki. I nie poddawajcie się, bo czeka Was rozczarowanie. 

~Ściskam, Ver.

2 października 2015 , Komentarze (1)

Hejka, 

Jak wiecie albo i nie, wczoraj rozpoczął się rok akademicki. Choć to nie do uwierzenia, studiowanie może być przyjemne. Mój kochany wydział tak ustawił plan mojemu rokowi, że piąteczki mamy wolne. 

Jestem już po śniadaniu i obiedzie. Na śniadanie standardowo zjadłam płatki (te niby "fit", aczkolwiek tego postanowiłam sobie w swojej diecie nie odmawia). Na obiad przyrządziłam sobie jedno jajko sadzone i dwa duszone pory. Tutaj miłe zaskoczenie, bo okazały się całkiem smaczne a w smaku przypominają kukurydze. Drugim plusem jest też to, że po tym obiedzie czuje się całkowicie napełniona. Na kolację zjem pełnoziarnistą bułkę z twarożkiem, a podwieczorek umilę sobie jabłkiem i bananem, żeby mieć siłę na popołudniową zmianę w pracy. 

Za oknem mamy dzisiaj piękne słońce, dlatego macham wam łapką i zachęcam do korzystania z uroków jesieni. Sama mam zamiar wybrać się pobiegać.  Pogodnego dnia! :D

~Ver.

29 września 2015 , Komentarze (2)

Cześć, 

W życiu nie raz słyszałam, że początki bywają najtrudniejsze. Kiedy podejmujemy nowe wyzwania, powinniśmy się starać doprowadzić je do końca. Ja, postanowiłam schudnąć 11 kg  w 4 miesiące. Zdaję sobie sprawę, że przy pracy i studiach będzie to bardzo ciężki cel do realizacji, jednakże nie poddaje się. Swój cel uważam za trudny ale do osiągnięcia. Jeśli chcecie mi potowarzyszyć, albo poczytać moje bazgroły, serdecznie zapraszam!

Całuje i ściskam, 

Ver.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.