Hej, hej.
Jakoś się udało :) Głodna, wściekła i obrażona na cały świat, ale i dumna i z nadzieją patrząca w przyszłość. Dzisiaj rano zaktualizowałam moją wagę. Wcześniej wpisałam "na oko" 110 kg a jest 111,40 kg :( Postanowiłam się ważyć raz w tygodniu. Wierzę, że 23 marca będzie chociaż 0,5 kg mniej. Trzymajcie kciuki :)
Pauuulalalaa
16 marca 2017, 20:39Czas start! 3-mam kciuki. Będę zaglądać tutaj czasem. Motywacja najważniejsza. Damy radę ! :) :)
Vegi90
16 marca 2017, 11:56Dzięki :) Jem regularnie co trzy godziny, 5 posiłków dziennie :) Co jest faktycznie nowością dla mojego organizmu, bo wcześniej potrafiłam nie jeść nic do 16:00, a potem to już wiadomo...
nyko
16 marca 2017, 11:43Gratuluję startu - najważniejsze to zacząć, i trzymam kciuki za efekty :). Moje ważenie dziś wykaże pewnie +/- 0 (mam nadzieję) bo wczoraj imprezka urodzinowa się napatoczyła :), ale byłam w miarę grzeczna w diecie więc może nie będzie wzrostu... Nic się nie martw - będzie w dół!,. U mnie pierwsze 1.5 - 2 tygodni nie było specjalnego efektu, dopóki organizm się nie zorientował że jednak nie chcę mu krzywdy zrobić. Dlatego regularne posiłki są tak ważne