Witajcie dzien czwarty juz dobiega konca a ja padam emocjonalnie , jes t do kitu , tak jak wczoraj , nic nie jest lepiej.
Tak sie zastanawiam czy kiedykolwiek zjem cos np batona albo czekolade i nie bede czuła wyrzutów sumienia . Bo jak na razie tak jest .
Menu
Sniadanie
pół grapefruit a
obiad
sałata zielona pomidor
kolacj a
3 jajka tost
woda z cytryna . 1 l zielonej herbaty
Cwiczenia
brzuszki
nogi mel b
60 minut hh
pa
nieprzecietna89
26 kwietnia 2012, 20:36podziwiam Cię za tak duży spadek masy ! też chciałabym mieć taką motywację !!!! będę Cię obserwować i czerpać ją od Ciebie :)))) powodzenia Kochana ;)