Witam,
To mój pierwszy wpis, do tego w pierwszym tygodniu stosowania diety. Tydzień temu ważyłam około 68 kg, dzisiaj byłam w szoku - wskazówka wskazała 65,5kg! Ostatnio taką wagę miałam w podstawówce, więc tym bardziej jestem niezmiernie zaskoczona...
W dodatku... dzisiaj znalazłam czterolistną koniczynę:) więc co jak co... musi być dobrze:)
Diametralny spadek wagi prawdopodobnie jest przyczyną usunięcia wody z organizmu (czy coś w tym stylu), czyli to normalny etap w czasie chudnięcia. A teraz zaczną się schody... Jednak jestem dobrej myśli, nigdy tak smacznie się nie odżywiałam, ani razu nie byłam głodna, a czuję się tak lekko jak nigdy. I ten przypływ energii - coś cudownego:).
Nie wiem, czy ktoś przeczyta moje wypociny... Ale pochwalić się musiałam, a co:)
Wszystkim odchudzającym się życzę miłego dnia i wielu sukcesów na drodze do upragnionej sylwetki:)!
1baton1
24 kwietnia 2010, 17:08to prawda - w kolejnym tygodniu nie będzie tak pięknego spadku - teraz wszystko powoli i najważniejsze, żeby waga nie szła w górę :)
imagdzia
24 kwietnia 2010, 16:54No to garuluję, i życzę powodzenia w dalszej walce ze zbędnymi kilogramami:)
wagagaga
24 kwietnia 2010, 16:52Noo ^^ gratuluje spadku wagi, choć część tego to woda.;-)) ale życze powodzenia i wytrwałości !