Jestem mega zaskoczona.
Wykupiłam vitalię drugi raz, choć byłam średnio zmotywowana - nie mogę się doczekać posiłków. Takie dania mi się trafiają, że pochłonęłabym wszystko!:) nie mogę się nawet doczekać kolacji w następną niedzielę, bo znalazłam tam dip miodowo-musztardowy i w ogóle wszystko, wszystko, wszystko!:) mam nadzieję, że tym razem dotrwam do końca diety osiągając cel, którym jest 6 z przodu wagi;)
trzymajcie za mnie wszyscy kciuki, jak i ja trzymam za Was!:*
angelisia69
10 lipca 2017, 03:10jesli jedzenie smakuje to juz jakas czesc sukcesu ;-) trzymam kciuki
Vaniliabrown
10 lipca 2017, 08:21Dziękuję!:) Kciuki dużo pomagają!:)
NowaJaPoPorodzie25
9 lipca 2017, 18:22Trzymam kciuki:-) też byłam kiedyś na tej diecie i naprawdę była mega smaczna:))
Vaniliabrown
10 lipca 2017, 08:21A teraz już nie jesteś na diecie?:) To, że jest smaczna bardzo pomaga, na szczęście;)
NowaJaPoPorodzie25
10 lipca 2017, 08:23Jestem jestem ale na innej :-) 'takiej od dietetyka z prawdziwego zdarzenia w sensie nie wirtualne go :-P
Vaniliabrown
10 lipca 2017, 14:27czy w takim razie ta nie była skuteczna? Schudłaś coś? Teraz efekty są lepsze?
NowaJaPoPorodzie25
10 lipca 2017, 14:57Schudłam ale potem wróciłam do dawnych nawykow:-/ I dopiero później poszłam do dietetyka.. uważam że obie skuteczne tylko dietetyk dużo drozszy:^
Vaniliabrown
10 lipca 2017, 15:24Ooo, to na pewno. Powodzenia !:)