dzisiaj w planie szybki trening obwodowy w mojej mini silowni :D.
Sniadanko w godzinie obiadu, jak to często u mnie bywa ;)
Nic skomplikowanego, tak jak lubie najbardziej, tłusto i trochę warzywek ;)
Na kolację planuję jakis kawal mięsa (chyba padnie na karkówkę) i warzywa :D. W sumie nic szczególnego, ale można szybko przyrządzić no i jest tlusto, czyli tak jak lubie najbardziej. Do tego podbije kcal orzechami i olejem z czarnuszki albo z wiesiolka, oczywiście nie do smażenia tylko do polania warzyw :). Chciałabym zjeść ok. 2200 kcal, jak wyjdzie wiecej tez nic sie nie stanie :).
Cieszę się, że moja wczorajsza historia miała tyle wspaniałych komentarzy :).
Dziękuję i pozdrawiam :*
OwocowaWege
13 lutego 2021, 08:14Podziwiam za energię i chęć działania. Mam nadzieję, że się zarażę.
matka.desperatka
10 lutego 2021, 19:57Fajna ta siłownia. Śniadanie też super, ale ja bym nie dała rady bez węglowodanów.