Ja również narzekam,ale później zdaje sobie sprawę,że tak naprawdę mam wiele-innym tego brakuje. Za priorytet uważam ZDROWIE,jest najważniejsze!
Wychodzę również z założenia ,że wszystkiego też mieć nie można,to jest niemożliwe,więc trzeba cieszyć się z tego co jest i brnąć do przodu,z uśmiechem!
Małymi kroczkami do CELU! Każdy kiedyś zaczynał . Najważniejsze to postawić sobie jasny cel!
+ KARMA!
Takie przemyślenia na weekend. Dziś byłam na siłowni , 40min VACU+ godzinka treningu siłowego ... szczerze mówiąc pod koniec nie miałam gdzie wleźć ,bo było tak dużo ludzi . Poszłam po 15,bo myślałam,że uniknę tłumu,ale niestety-nie tylko ja tak myślałam. W poniedziałek,środę i piątek jest duuużo ludzi.
Doszłam do wniosku,że teraz będę chodzić co dwa dni,zmniejszam ilość treningów do 4 razy na tydzień,bo tym razem będzie przeważał trening siłowy. Zauważyłam wzrost siły,coraz więcej mogę podnieść i jestem z tego niesamowicie dumna. Dziś trener mówił,aby ciężar na ręce zmniejszyła... Hihi,bo może niepozornie wyglądam,ale dałam radę zrobić 30 powtórzeń. Moja magiczna liczba... zawsze robię 30 na każdym sprzęcie. Czasem więcej. Mój brzuch się zmienia... już widzę pierwsze efekty.. czyli pionową krechę nad brzuchem... co prawda wyczuwam mięśnie,ale jeszcze muszę zrzucić troszkę tłuszczyku,aby były baaardziej widoczne mm;)
No i rzeczy,które mogłabym jeść cały czas : Fasolka , Groch , Makrela , Śledź , Grejpfrut , Kiwi - Lista moich najlepszych rzeczy mmm;D niebawem będę robić Fasolkę po bretońsku,oczywiście w wersji light;) Ale ostatnio mi taka pyszna wyszła... I oczywiście nagotowałam cały gar i zamroziłam w małych pojemniczkach i takim sposobem żadne zachciewajki mi niegroźne hehe . Jutro dzień z przyjaciółką-planujemy zrobić gofry żytnie hmhm :)
roogirl
8 marca 2016, 18:05Zgadzam się, zdrowie jest najważniejsze. Ale docenia się je dopiero jak się straci. Fajny brzuch.
Melanieee
6 marca 2016, 23:52Oh jaka masz racje co do zdrowia i karmy, podzielam twoja opinie:) Fany taki wpis:) bo przypomina na o istotnych sprawach:) Ladnie wygladasz i widac, ze pracujesz nad cialem i masz nagrode! Trzymaj sie zdrowo! Jak wyszly gofry?:*
Agapija
5 marca 2016, 21:44To Ty? Zazdroszczę :) Co do zdrowia, to zgadzam się... Pamiętam jak się czułam mając ostre zapalenie w kolanach, kiedy praktycznie nie mogłam chodzić :/ Obiecałam sobie wtedy, że jeśli kiedyś z tego wyjdę, nie dopuszczę znów do takiego stanu. Jak na razie się udaje :)
CookiesCake
5 marca 2016, 14:43Super wyglądasz :)
angelisia69
5 marca 2016, 03:50ale ci super idzie,brzuszek robi sie super.Co do szczescia masz racje przede wszystkim zdrowie bo bez niego nie poradzimy sobie w innych aspektach.Ake tez nie kazdy potrafi docenic to co ma i chcialby wiecej i wiecej,a tak naprawde im wiecej sie ma tym bardziej nieszczesliwym sie jest.Milego gofrowania ;-)
spelnioneMarzenie
4 marca 2016, 22:11masz sliczna sylwetke :*
brawo-ja
4 marca 2016, 21:24Bardzo mi się podobał wiersz na samym początku.Normalnie super i święta prawda.Ostatnio moja wnusia chorowała i była w szpitalu.Odwiedziłam ją i za ścianą obok leżał maluszek niepełnosprawny.Nie widziałam go,nie wiem w jakim był wieku,ale dźwięki jakie wydawał ,nie płakał wył jak zwierze...Niestety większość ludzi nie docenia tego co ma..Ja do tej pory nie mogę się z tego otrząsnąć.Słyszałam jak przyszła pielęgniarka i rozmawiała z tym dzieciaczkiem ...Czule,jak mama ..wtedy się uspokajało.Córka mówiła,że później zabrali maleństwo na intensywną terapię...Zdrowie i rodzina to największe szczęście.Pozdrawiam.