Z pewnością jesteście ciekawe jak mi poszło trzymanie się nowych zasad... więc tak:
1. Absolutnie zero słodyczy!
- no cóż... trzeba się przyznać, że tutaj było różnie - kwadratowo i podłużnie najgorzej jak ma się w domu całą górę słodkości z prezentów mikołajowych... także tej zasady nie udało mi się niestety przestrzegać
2. Brak podjadania między posiłkami
- tutaj trochę lepiej, bo jak na mnie, to nawet udało mi się jeść określone posiłki tylko i nic więcej choć oczywiście zdarzały się wyjątki jeszcze
3. Jedzenie małych porcji
- hmm... na początku było wszystko dobrze, kontrolowałam ile sobie nakładam na talerz, ale niestety przez moją pracę (na zmiany) strasznie mi się burzy rytm dnia i jak idę na popołudniu (12-20) to muszę sobie brać obiad do pracy, a rano czasem nie mam czasu nic sobie przygotować i trzeba wtedy albo coś kupić albo wziąć byle co, przez co jak wracam to jestem głodna bardzo i jem jeszcze ok 21... moment, to nie do tej zasady chyba ale ogólnie to coś tam się poprawiło
4. Ogólnie unikanie niezdrowych dań
- no to oprócz tych słodyczy (których miałam nie jeść! ) to nie jadłam jakichś niezdrowych rzeczy
Pozdrawiam
ushula
8 grudnia 2014, 08:24jeśli chodzi o wagę i centymetry to niestety narazie bez zmian
Pszczolka000
7 grudnia 2014, 18:11Zmianowa praca jest bardzo wielkim utrudnieniem dla odchudzających się, ale trzeba jakoś sobie radzić ;) Będzie dobrze, trzymam kciuki! ;) Powodzenia i miłego wieczoru ;)
doris1014
7 grudnia 2014, 17:53Dopóki nie wyćwiczysz sobie rożnych nawyków to będzie trochę trudno ale jak to pokonasz to będzie coraz łatwiej :) Trzymam kciuki :)