urlike
kobieta, 39 lat
Warszawa
Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
niedoważona...
12 lipca 2012
Oczywiście, że nie ja ! To tylko moja stara waga kuchenna podawała wartości z kosmosu - albo za wysokie, albo za niskie nawet po zmianie baterii. Nie mam serca jej wyrzucać. Kupiłam ją, kiedy pierwszy raz byłam na diecie z Vitalią (całkiem skutecznie, ale bez specjalnej motywacji). Służyła mi odtąd dzielnie przez parę lat, ale ile można... Czas na emeryturę - albo rentę w jej przypadku .
Dlatego zamówiłam nową, która doszła dziś rano. Wygląda nieźle i jest dość wygodna w użyciu. Jednak najważniejszy jest jeden ciekawy szczegół... PODAJE KALORYCZNOŚĆ!!! Śmieszna funkcja. Bawiłam się nią pół dnia
Jak łatwo człowieka ucieszyć...
Z dietą poszło dziś gładko - przyzwyczajam się do pięciu posiłków i niższej kaloryczności, ale nie wydaje mi się, żebym wiele schudła w tym tygodniu. I melduję, że ćwiczonka, owszem, były.
ulka28l
12 lipca 2012, 15:33fajna ta waga :) pozdrawiam
walhallaa
12 lipca 2012, 09:32Ale super!!! a nie kłamie z tą kalorycznością?
urlike
12 lipca 2012, 00:33allegro, 85zł, waga dietetyczna - tak się nazywa, jakbyśmy miały ją jeść:) Ma zaprogramowane 9999 kodów produktów, w tym wiele użytecznych, ale i mnóstwo głupot od czapy. Jednak polecam. pozdrówka :*
ivonek77
12 lipca 2012, 00:28Fajna ta waga :))
mritula
12 lipca 2012, 00:24Wow tez chce taką wagę!!!!! Ile, gdzie i w ogóle pisz szybko!!!