Witajcie!!!
Drugi raz podejmuje wyzwanie wielkopostne. To chyba jedyny czas, ktory mnie mobilizuje. Problem w tym, ze cos schudne a zas piekne jojo. Jeszcze sie łudzę, ze tym razem bedzie inaczej -lepiej. Ze w koncu schdne do wagi sprzed 1 ciazy i bede zadowolona z wygladu i latwiej bedzie mi funkcjonowac. Przez ta nadwage mam problemy z kregoslupem i nogami.
Moje postanowienia:
1. Dieta owocowo-warzywna - jak wymiekne, to 1200 kcal
2. Woda - 1.5 l dziennie
3. Jakas aktywnosc- poki co , jestem na etapie nastawiania i sie ...
4. Zadbanie o wyglad zewnetrzny - balsamy, pillingi, itd
5. Rezygnacja z kawy na rzecz zielonej herbaty
Chce , zeby tym razem sie udalo... trzymajcie kciuki.
Tymczasem pozdrawiam . Trzymajcie sie w swych postanowieniach i chudnijcie zdrowo ;-)
mudid
25 lutego 2015, 10:40kawa nie jest zła, pod warunkiem, że nie ma w niej dodatków, bo kofeina przyspiesza spalanie tłuszczu. Jak już nastawisz się na aktywność to wypij przed tą aktywnością. Nie rzucaj się w wir wielogodzinnych treningów, bo się zniechęcisz a efekty nie będą wprost proporcjonalne do czasu i wysiłku włożonych. Z czasem zwiększaj intensywność (tempo /czas /obciążenie), w przeciwnym razie będziesz miała zastój. Pozdrawiam i życzę powodzenia :)
urginea
27 lutego 2015, 07:06Dziekuję Ci za rady;) pewnie wielogodzinne treningi narazie mi nie grożą.. poki co to musze wymyslic cos lekkiego.. bo kondycja moja daje wiele do zyczenia
SuperAnia
25 lutego 2015, 10:06Powodzenia! Chociaż ja uważam, że żadna dieta nie jest zdrowa prócz diety MŻ (mniej żryj). Sama byłam na kilku dietach i nie dość, że było jojo, to moje wynika badań krwi były zastraszająco złe.
urginea
27 lutego 2015, 07:10MŻ to najskuteczniejszy sposob, tyle ze u mnie to sie nie sprawdza. Jestem typem zajadajacym stresy i trace kontrole nad jedzeniem w takich syt. Dziękuje za rady ;)