Dzis mija 3 tyg diety 1200kcal. Czuje sie dobrze. Dobrze sie odzywiam ale malo cwiczen. Ruchu mam sporo ale cwiczen prawie wcale. Czasu brak.
Od jutra ide do nowej pracy. Smieje sie, bo z zawodu jestem farmaceuta, a teraz bede kierowca w szwedzkiej firmie, gdzie na jakies 200 osob zatrudnionych, polsko jezyczna jestem ja i jeszcze jedna dziewczyna. Jeszcze bardziej nie moge uwierzyc ze poszlam na rozmowe kwalifikacyjna w jezyku szwedzkim, ktorego ucze sie jakies 3miesiace. Ale jak mawiaja wyksztalceni tu ludzie, musze na poczatek zaczac od jakiejkolwiek pracy najlepiej pozbawionej ludzi polsko- jezycznych. Wiec slucham doswiadczonych a za rok porobie certyfikaty jezykowe i bede sie starac wejsc w moj zawodowy krąg. Tak bardzo mi brakuje mojego zawodu, pracy w aptece.
A ja zamiast o diecie i odchudzaniu , to o pracy..ooj, oj
Wiec dzis przypada 40 dzień mojego odchudzania. Łącznie stracilam 5,7kg.
coz, jestem zadowolona. 1/3 drogi za mna. Teraz bedzie najgorszy czas, poniewaz zblizaja sie swieta . Szczerze mowiac , to sobie nie wyobrazam. Chociaz w tym roku swieta kameralne beda i to ja wszystko przygotuje , to nie mam pomysla jak odchudzic konkretnie swieta. Chodzi o wypieki. Musze pobuszowac w necie i moze cos ciekawego trafie.
a moze ktos z Was mialby jakies propozycje, ciekawe i sprawdzone linki moglby dac ?!
bylabym wdzieczna
tymczasem kończe i zycze milej i pogodnej niedzielki, bo u nas pochmurno i pewnie zaraz lunie deszcz. A stopni tylko 6 mamy
pozdrawiam
papa