cześć.
Nie piszę tu za często bo najnormalniej w świecie nie mam czasu. Uczelnia i praktyki zjadają mi cenne godziny mojego życia także no, sami rozumiecie.
Od ostatniego piątku przechodzę mały kryzys, który trzyma się mnie kurczowo i nie chce puścić, ale daje radę. Najgorzej było przez trzy pierwsze dni. Oczywiście dotyczy to wszystko Pana B. Jeśli chodzi o dietę to walczę i wygrywam Oby szło tak dalej. Wstałam, zrobiłam śniadanie, wypiłam kawę i poleciałam układać drzewo na podwórku. Miałam zajęcie na pół dnia bo robiłam to sama a jeszcze sporo tego zostało dla mnie na przyszły weekend
W następny piąteczek wybieram się na imprezkę z racji tego, że moje dziewczyny, które chodzą do technikum mają koniec roku szkolnego bo MATURA je czeka. Tak tak, jak zawsze damy czasu i jak to mówi moja Gosia "przydensimy"
Dla wszystkich do wytykają mnie palcami i nie wierzą, że mi się uda:
Jeszcze w te wakacje będę śmigała jak ta laseczka:
Mam mały plan na kolejne 30 dni mojego życia, przysiady + brzuszki a do tego bieganie i w weekendy śmiganie na rowerku.
A tu proszę coś dla was. Jak jesteś to włącz i poświęć na filmik 3 minuty.
Aria.
21 kwietnia 2013, 00:30Motywujący jest ten filmik :) mozna po jego ogladnięciu spojrzec na siebie calkiem inaczej:)
Triinu
20 kwietnia 2013, 18:52uwielbiam ten krótki film!
Olinka17100
20 kwietnia 2013, 18:51Powodzenia !!
bleble222
20 kwietnia 2013, 18:45powodzenia! i wytrwaj w przysiadach i brzuszkach!!