Dzień w 100% udany ! Dietkowo było, troszkę ćwiczeń wpadło. Tak jak pisałam wcześniej tak poszłam sprzątać a później się opalałam. Następnie zrobiłam obiadzik i poleciałam rowerkiem do lasu gdzie spotkałam panów policjantów ( bardzo sympatycznych). Posiedziałam chwilę na polu, spaliłam papieroska i wróciłam do domu. Posiedziałam trochę na tarasie i zabrałam brata i jego kolegę na boisko gdzie grali w piłkę a ja cykałam trochę zdjęć i ogólnie odpoczywałam na trawce. Dziś jeszcze zaliczę Zumbe u brata na xboxie (korzystam dopóki mogę i jest) Kolacja już zjedzona i czuję, że przydałoby się znowu skoczyć na rower i trochę popedałować. Jedzie ktoś z was na Woodstock ? Mi właśnie co do tego plany się posypały bo wszyscy w tym czasie gdzieś sobie jadą i ja jak zawsze zostaje sama. Cudnie. A tak bardzo chciałam poszaleć. No cóż, mogłam się tego spodziewać. A teraz kilka zdjęć.
ŚNIADANIE: dwie kanapki z serkiem śmietankowym z pomidorem i ogórkiem+ zielona
OBIAD: ziemniaki, ogórki z serkiem naturalnym, dwa kotleciki z piersi z kurczaka przyprawione i zrobione w piekarniku oczywiście bez tłuszczu (pycha) ten biały sosik na schabie to serek naturalny z czosnkiem ; )
KOLACJA: płatki miodowe ( innych nie było już w domu)+ otręby i mleko i do tego kompot własnej roboty z jabłek i agrestu (bez grama cukru)
w między czasie wpadły oczywiście owoce takie jak jabłko, agrest, banan ; )
+ moje zdjęcie
ninamalinowska
25 lipca 2012, 20:04super wlosy. tez chcialabym miec loki ... smutna
pszeniczqa
25 lipca 2012, 19:46Zgadzam się z poprzednim komentarzem! Mmmm... pojadłabym z Tobą :p apetyczne te zdjęcia. Chyba jestem głodna :P
IHateMyself
25 lipca 2012, 19:34Ładna jesteś! :) Powodzenia i pozdrawiam! :*