Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Poniedziałek.


Jakiś czas nie piłam mleka z laktozą. Wczoraj wypiłam normalne mleko. Myślałam, że poprostu sobie coś  ubzduralam. Dzisiaj mam takie " jazdy", ze tylko upewnilam się, że muszę mieć nietolerancję laktozy. Już nie spojrzę na zwykły nabiał. Nie jest to warte mojego cierpienia :D 

Ptyśka w nocy zaczęło ucho boleć plus gorączka. Poszłam do pracy, a z Małym został Mąż. 

W piątek w przedszkolu jest bal przebierańców, więc rozczarowanie będzie ogromne...

Dietowo muszę się trzymać wzorowo. Bo jak się będę tak obżerać w weekendy to do grudnia nie osiągnę celu.

Miłego dnia.

  • nadia.gets.fit

    nadia.gets.fit

    4 lutego 2019, 21:46

    Czytałam, że kobiety i tak nie powinny jeść dużo nabiału, więc nie ma czego żałować :D Do grudnia dużo czasu, ale to samo mówiłam w lutym tamtego roku, tak więc masz rację, spinamy się :)

  • polishpsycho32

    polishpsycho32

    4 lutego 2019, 18:51

    Hm jeśli faktycznie tak ci szkodzi to lepiej odstawić

  • zurawinkaaa

    zurawinkaaa

    4 lutego 2019, 11:43

    Oj te weekendy są najgorsze . Wiem coś o tym powodzenia i dużo zdrowia dla małego

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.