Jestem tu nowa, ale tak naprawdę czytam Was już od miesiąca. Mam już kilka ulubionych pamiętników i z niecierpliwością czekam na każdy nowy w nich wpis.
Dopiero gdy zobaczyłam, czytając Was ,że naprawdę można wytrwać w postanowieniu ,zmienić swój styl życia uwierzyłam, że ja też dam radę. Nigdy do końca nie byłam zadowolona ze swojego wyglądu. I chodzi mi tu tylko i wyłącznie o moją figurę. Zawsze słyszałam ,że jestem ładna i było to miłe... i zawsze słyszałam ,że jestem "akurat" ,Boże jak ja nie nienawidziłam ,gdy ktoś mi mówił ,że jestem "akurat". Zawsze marzyłam, że kiedyś usłyszę, że mam ładną figurę. Tylko żeby to usłyszeć trzeba nad tym trochę popracować a na to to ja niestety za leniwa jestem. Byłam więc sobie zawsze taka " akurat" i taka nie do końca szczęśliwa , z zazdrością patrząca na kobiety o super figurach. Ponad trzy lata temu zostałam mamą. W ciąży wyglądałam ładnie , a po ciąży jeszcze lepiej bo już w dniu porodu moja waga spadła do 58 kg. Podczas gdy w ciągu dwóch ostatnich lat przed ciążą wahała od 60 kg do 62. Wcześniej moja waga to było 57-59 kg. Raz jedyny na bardzo krótko udało mi się schudnąć do 54 kg ,ale to było długo przed ciążą. I właśnie wtedy kiedy warzyłam te 54 kg naprawdę się sobie podobałam cała !!!!!!!!!!!!!! ,ale niestety nie udało mi się tej wagi zbyt długo utrzymać. Później tak jak pisałam wyżej zawsze w okolicach 60 kg (58-62). Od urodzenia synka przebywam na urlopie wychowawczym i jest mnie coraz więcej ostatnio tzn. miesiąc temu zobaczyłam na wadze 64 kg. Nawet mama zauważyła, że przytyłam :( Zaczęłam się czuć z tym coraz gorzej , mam całą masę kompleksów i jestem przez to bardzo nieszczęśliwa. Trafiłam tu znalazłam siłę i motywację oglądając i czytając Wasze pamiętniki . Chcę się zmienić ,chcę schudnąć ,chcę wreszcie usłyszeć w wakacje ,że mam super figurę. Czy się uda nie wiem , zbyt wiele razy już próbowałam , ale kończyło się szybciej niż widać było jakieś efekty. Może tym razem z Waszą pomocą pójdzie mi lepiej ,tego sobie życzę.
holka
10 czerwca 2013, 22:39Po porodzie mniej niż przed ciążą...to dopiero fenomen...a może te słowa "akurat" znaczyły,że właśnie masz piękną figurę...ja też podobałam się sobie najbardziej gdy miałam 20 lat i ważyłam 58 kg a przede wszystkim dlatego,że przeglądałam się w oczach ukochanego chłopaka :)
Maarzenaaa
24 maja 2013, 21:12:-)
MllaGrubaskaa
24 maja 2013, 12:48Powodzenia i wytrwałości ;))
idahoo
23 maja 2013, 22:12dokładnie, każdy tutaj wiele razy zaczynał. trzeba się zawziąć! zostań z nami! :)