Do osób chcących zaprosić mnie do znajomych: zanim wyślesz mi zaproszenie, proszę pozostaw po sobie jakiś ślad w moim pamiętniku!:) Poza tym przeczytaj sekcję "o mnie" :) Dziękuję!
Dobry wieczór!
Dziś króciutko, bo w nocy spałam tylko 5 h i padam na pysk. Tak długo pisałam referat, ale walnęłam dzisiaj taki wykład nt stylu potocznego w języku chorwackim, że klękajcie narody ;) W związku z tym kompletnie nie mam dzisiaj siły, chociaż udało mi się poćwiczyć :)
Od razu lecimy z fotomenu:
Śniadanie: tradycyjnie owsianka, tym razem waniliowa z fasolą i cieciorką, całość polana "Chyżą pszczołą" ;) Dodałam też znowu nasion chia, ale nie jestem zachwycona ani ich smakiem, ani konsystencją :) Przypominam, że przepis na tę owsiankę znajdziecie na moim blogu :)
II śniadanie: mieszanka sałat: młody szpinak, czerwony jarmuż i coś tam jeszcze ;) z malinowym sosem balsamicznym:
Obiad: powtórka z wczoraj, bo było pyszne: sałatka z jaglanej jajecznicy z warzywami :) To ostatni dzień jedzenia kaszy jaglanej (100 g jadłam 4 dni... :)), ale niedługo na pewno znów zrobię :) Do tego dwa ostatnie kotleciki z tego przepisu i kilka kulek mozarelli.
Kolacja: sałata z pomidorami, czerwoną fasolą (zgadnijcie, co jutro wyląduje w owsiance...;)) i zredukowanym sosem balsamicznym :) Robiłam pierwszy raz i wyszedł przepyszny! Ale wali podczas gotowania tak, że aż nos wykręca ;) Do tego kilka łyków soku pomidorowego i garść orzeszków z cieciorki (kończą mi się, jutro trzeba będzie dorobić) :))
Co do aktywności fizycznej to nawet nie wiem, bo VTracker kompletnie dzisiaj zwariował i pokazywał takie głupoty, że pała mięknie...
Spacer jak zawsze, z dworca do instytutu i z powrotem, a w domku 2 odcinki aerobiku TV Morąg (na boczki i plecy) i 10-minutowy trening ramion, a będzie jeszcze Tiffany i szósty dzień wyzwania abs. Wiecie, co sprawia mi największą trudność? Nie brzuszki, z nimi akurat nie mam problemu (jeszcze). Ale podnoszenie i opuszczanie wyprostowanych nóg to jakiś horror - zero mięśni. Mam nadzieję, że po tym wyzwaniu coś się poprawi, bo aż wstyd ;)
Tymczasem lecę poćwiczyć i lulu, padam na ryj :) Jutro ostatni dzień, ale w tym tygodniu muszę być na uczelni również w sobotę...
YAFUD
Na koniec jeszcze mały akcent muzyczny, bo dzisiaj rano zagrało mi w słuchawkach i pomyślałam, że to coś dla nas :) "Jeśli wierzysz w cuda, one się zdarzają, jeśli wierzysz w miłość, pozwól jej się ponieść" :)
Wy tymczasem trzymajcie się cieplutko i do jutra!
nataliaccc
17 maja 2014, 07:32u mie z brzuszkami mogę wymiatać, ale nogi to flaki.zer mięśni i siły w nich, wiec rozumiem jak Ci ciężko. Powodzenia z wyzwaniem:-) miłego dzionka, buziaki
earned-not-given
15 maja 2014, 19:24sama zrobiłaś ten sos? bo brzmi strasznie kusząco! :D
UlaSB
15 maja 2014, 19:59Tak, sama :) Po prostu nalałam na dno garnka octu balsamicznego, dodałam vegety i łyżeczkę miodu i gotowałam, aż się zredukował :)
hulopowiczka
15 maja 2014, 16:48Te twoje owsianki z ta fasola to szalenstwo ;) a jak robisz te orzeszki z cieciorki.? :)
UlaSB
15 maja 2014, 18:32Czerwona fasola faktycznie nie do końca pasuje, ale biała jest spoko :) A cieciorka to w ogóle ^^ A po przepis na orzeszki zapraszam tutaj: http://wege-vita.blogspot.de/2014/05/zdrowa-przekaska-czyli-orzeszki-z.html :)
ZbuntowanyAniol2013
15 maja 2014, 16:33Twoje orzeszki z cieciorki zrobiły wśród moich znajomych furorę;) Może zmienią teraz podejście co do mojego weganizmu:] Jak zwykle Twoje posiłki wyglądają pięknie!
UlaSB
15 maja 2014, 18:31Strasznie się cieszę! ^^ I dziękuję bardzo za feedback! :)
yourself
15 maja 2014, 14:57dziękuję bardzo za przepis na owsiankę piernikową- jest idealna, a w dodatku dzięki niej doceniłam smak miodu i przyprawy do piernika ;) no i całe szczęście jej składniki są proste, niewyszukane, bo u mnie w sklepach słabo z zaopatrzeniem :/ przepisy masz naprawdę świetne, no i bez mięsa :D
UlaSB
15 maja 2014, 15:37Rany, strasznie się cieszę, że Ci posmakowała, to dla mnie naprawdę bardzo ważne! :* Mam nadzieję, że będziesz miała ochotę wypróbować również inne przepisy i że również Ci podejdą :) Pozdrawiam serdecznie!
yourself
15 maja 2014, 20:56kurde wszystkie przepisy smakowo w moim guście, ale trochę ciężko z niektórymi produktami (np. wanilią, mąką razową) i też z moimi zdolnościami kulinarnymi nie najlepiej :P owsiankę to i zrobię, ale kotleciki pewnie bym spaliła ;)) ale na pewno wypróbuję owsiankę z cieciorką, własnie kupiłam. również pozdrawiam i czekam na nowe przepisy :D
UlaSB
15 maja 2014, 21:09Super, że podobają Ci się przepisy :) Jeśli chodzi o mąkę razową, to oczywiście możesz ją zastąpić zwykłą, a wanilię zwykłym aromatem :) To drobnostki, zresztą sama czasem tak robię :)) Strasznie jestem ciekawa, jak posmakuje Ci owsianka z cieciorką - nie trzymaj się zbyt silnie podanych przez mnie ilości składników (chyba, że będą Ci akurat odpowiadać), spróbuj sama doprawić ją np. miodem albo mlekiem tak, żeby jak najbardziej Ci smakowała :) A co do przepisów, to dziś akurat dodałam kolejny, zresztą znów z cieciorką ;)
Vacaburra
15 maja 2014, 12:31Hej, a gdzie kupujesz składniki do Twojego jedzenia? tzn. mam na myśli te mniej spotykane, bo w Sklepach typu Kauf to chyba ich nie spotkałam. Menu jak zwykle super wygląda! Pozdrawiam:)
UlaSB
15 maja 2014, 13:21Te mniej spotykane w sklepach ze zdrową żywnością :)
Grubaska.Aneta
15 maja 2014, 11:23Taka urozmaicona owsianka może smakować bo ta moja zwykła na mleku z dodatkiem jedynie tartego jabłka już mi się przejadła:/
UlaSB
15 maja 2014, 11:32To spróbuj trochę ją urozmaicić :)
coconut1987
15 maja 2014, 09:55Hej u ciebie jak zawsze smacznie i zdrowo;-)
UlaSB
15 maja 2014, 10:18Dziękuję bardzo! ^^
MilitaPsl
15 maja 2014, 09:13A u Ciebie jak zwykle kolorowo i na pewno smacznie. Mi nie podchodzi smak owsianki, ale twoje są z samego wyglądu tak apetyczne, że chętnie bym wsunęła i to nie jedną ;) ale wszystkie z Twoich przepisów, chyba będę musiała się skusić. ♪♪♪ muza super :)
UlaSB
15 maja 2014, 10:17Bardzo mi miło :)) Mam nadzieję, że przekonasz się w końcu do owsianek :)) A piosenkę uwielbiam ;))
masza122
14 maja 2014, 22:51nie przepadam za owsianką, ale jak patrzę na te Twoje przepisy to się do niej coraz bardziej przekonuję! chyba dam jej jeszcze jedną szansę, sprobuję z Twojego blogu przepis. dam znać, czy sie przekonam do owsianki :)
UlaSB
15 maja 2014, 08:00To na początek proponuje owocową albo piernikową, bo ta z ciecierzycą jest dość specyficzna :) Trzeba lubić (chociaż ja uwielbiam) :)
winter_beats
14 maja 2014, 21:25to ćwiczenie z opuszczaniem wyprostowanych nóg jest też w Mel B abs i na początku mi strasznie dawało w kość. teraz już jestem w stanie robić je PRAWIE tak długo jak Melka, tak że Tobie tez się szybko wzmocnią mięśnie od tego wyzwania :)
UlaSB
14 maja 2014, 21:27Mam nadzieję, bo w zasadzie pomogłoby mi to sporo z tymi stawami... Lekarze kazali mi budować mięśnie ud :) Podoba mi się to wyzwanie, bo angażuje mięśnie, których normalnie nie ćwiczę :))
kathriinka
14 maja 2014, 21:19Apetycznie, jak zawsze :) Ja bym chyba nie dała rady tyle czasu jeść kaszę, podziwiam ;)
UlaSB
14 maja 2014, 21:20Dziękuję :) Ja swoją jadłam na różne sposoby, może dlatego mi się jeszcze nie znudziła ;)
kiki83
14 maja 2014, 21:14W tej mieszance widzę też chyba młode listki botwinki, a malinowy sos balsamiczny brzmi kusząco
UlaSB
14 maja 2014, 21:20Ja właśnie nie jestem pewna, czy to botwinka, czy ten czerwony jarmuż :) A malinowy sos był niestety z torebki, ale będę niedługo robić własny :)
kiki83
15 maja 2014, 00:09hmm... a jarmuż to nie powinien mieć kędzierzawych listków?
UlaSB
15 maja 2014, 07:58Pomyliłam nazwy :) teraz dopiero sprawdziłam na wiki, że "Mangold| to boćwinka, a nie jarmuż ;) Przepraszam, moja pomyłka :))