Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Duże wege fotomenu, nowy przepis na blogu i
kolejny spadek wagi! ^^


Dobry wieczór! :)

Dziś będzie króciutko, bo jest późno, jeszcze nie ćwiczyłam, a jutro pobudka z samego rana. Obudziłam się o 06:15 bez budzika, poleciałam do kibla, umyłam ząbki i w związku z tym, że jest poniedziałek, stanęłam na wagę - pokazała 84,1 kg, czyli o 1,1 mniej niż w zeszłym tygodniu! Yes, yes, yes! Tak to ja się mogę odchudzać :D

Przed śniadaniem zrobiłam jeszcze "Wake Up and Go with Denise Austin", takie 15-minutoe poranne ćwiczenia, co by się obudzić, a potem poleciałam do kuchni eksperymentować ^^ Dziś przyszedł czas na owsiankę z ciecierzycą :D Wyszła przepyszna, bardzo sycąca i w ogóle jutro zamierzam zrobić powtórkę, tylko tym razem wariant waniliowy :)

Poleciałam na uczelnię, zaliczyłam swój spacerek, potem byłam na wykładzie, na którym oglądaliśmy filmy o NSDAP, wystąpienia Goebbelsa i czytaliśmy fragmenty "Mein Kampf", więc było bardzo fajnie :) Wracałam taka szczęśliwa na dworzec (głównie przez tę wagę), że aż faceci się na mnie gapili ;)

W pociągu niestety nagle kompletnie odjęło mi siły... myślałam, że nie dojdę do domu. Coś jest nie tak, coś się ze mną dzieje, chociaż wyniki mam jak złoto. Nie wiem, jutro jeszcze zadzwonię dowiedzieć się, co z tą tarczycą, ale nie wydaje mi się, żeby to było to...

Dobra, miało być krótko, lecimy z fotomenu:

Śniadanie: kakaowa owsianka z cieciorką - przepis zamieściłam na blogu, żebyście wiedziały, o co mniej-więcej chodzi ;)

II śniadanie: zabrałam ze sobą warzywa, ale się nie zmieściłam w czasie i zaczął się wykład... Nie zdążyłam zjeść melona (głupio bym wyglądała obgryzając go przy wszystkich ;)), marchewki i selera, bo chrupałam na całą salę ;)

Obiad: wczorajsza zupka z odrobiną pokruszonej fety (przepis tutaj), grillowane tofu, quinoa, meksykańskie warzywa i kostka ciemnej czekolady ;)

Kolacja: tu akurat monotonnie, bo zakochałam się w jabłku z activią (1/2 op.) i serkiem wiejskim też 1/2 op.) :))

No, na dzisiaj to tyle... nie wiem, czy dam radę jeszcze ćwiczyć. Wczoraj zrobiłam jeszcze boczki z Tiffany, dzisiaj oprócz 5-km spaceru był 5. odcinek Morąga :) Akurat ćwiczenia na poślady, tak że teraz ledwo chodzę ;)

Trzymajcie się cieplutko, dziękuję za ogromne wsparcie i tyle ciepłych komentarzy! :*

Ula

PS. Jeśli narobiłam dużo literówek, to przepraszam, ale jestem dziś nieprzytomna :)

  • kiki83

    kiki83

    29 kwietnia 2014, 20:10

    Fajnie ze waga spada :) Ja za to powinnam stanac wreszcie na wage i sprawdzic ile na plusie, bo brzuch coraz wiekszy ;)

    • UlaSB

      UlaSB

      29 kwietnia 2014, 21:39

      Ja przestałam się bać! Żartuję oczywiście, zawsze trzęsę gaciami, bo się boję, że nic nie poleciało ;)

  • CzekoladowaSilje

    CzekoladowaSilje

    28 kwietnia 2014, 23:13

    Ulcia kochana a powiedz ty mi gdzie kupiłaś ten pojemniczek, co to miałaś w nim 2 śniadanie, ale konkretnie ten w którego srodek wciśnięty jest ogóras xD

    • UlaSB

      UlaSB

      29 kwietnia 2014, 08:19

      W olsztyńskim realu :)) Ale widziałam też w tesco :)

    • CzekoladowaSilje

      CzekoladowaSilje

      29 kwietnia 2014, 18:00

      o jej akurat do tych sklepów nie chodzę.. ale hmm zajrze w takim razie do tesco bo mam blisko to może coś wypatrzę... w sumie sezon grillowania otwarty to może tkaie duperele będą (nie mówie ze są na grilla... ale wiesz... jak to jest ;D )

  • niespieszysie

    niespieszysie

    28 kwietnia 2014, 22:37

    Właśnie pisałam listę zakupów, z myśli mi ciecierzycę wyjęłaś :)

    • UlaSB

      UlaSB

      29 kwietnia 2014, 08:20

      O proszę, nareszcie się na coś przydałam ;-)

  • Grubaska.Aneta

    Grubaska.Aneta

    28 kwietnia 2014, 21:32

    Kurcze nie mam cieciorki, by wypróbować przepis :( a jakby ją czymś zastąpić?

    • UlaSB

      UlaSB

      28 kwietnia 2014, 21:53

      Możesz spróbować z fasolą, w końcu często robi się z niej ciasta :) Sama będę pojutrze kombinowała z fasolką :) Swoją drogą cieszę się strasznie, że znalazł się ktoś na tyle odważny, żeby wypróbować ten przepis ;-)

    • Grubaska.Aneta

      Grubaska.Aneta

      28 kwietnia 2014, 21:55

      Ja to lubię eksperymentować w kuchni a groch i nasiona strączkowe są mojej diecie bliskie;)

    • UlaSB

      UlaSB

      28 kwietnia 2014, 22:10

      Bardzo się cieszę :) Napisz proszę, jak Ci się udało i czy w ogóle Ci podeszła :)

  • winter_beats

    winter_beats

    28 kwietnia 2014, 21:18

    gratulacje :) też bym chciała spadek zobaczyć w środę. rzeczywiście widać, że lubisz eksperymentować w kuchni :) te Twoje owsianki... :)

    • UlaSB

      UlaSB

      28 kwietnia 2014, 21:51

      Z owsiankami akurat się nie boję, bo tak kocham płatki, że ze wszystkim je zjem :D A jak coś nie wyjdzie, to nauczyłam się już tak kombinować, żeby z najgorszego dania stworzyć cudną owsiankę ;-) Trzymam kciuki za środę! :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.