A więc szybkie podsumowanie przedstawię poniżej. Na razie tylko się ważyłam, od poniedziałku będę się mierzyć (gdzieś zgubiłam miarkę i muszę kupić ;) Wiem, że ważenie się codziennie nie ma zbytnio sensu, ale jest to dla mnie bardzo motywujące ;) Wagę na vitalii będę uzupełniała co tydzień w poniedziałki. Jak na razie trzymam się planu. trzymajcie za mnie kciuki kochane ;) Zastanawiam się czy rozpisanie sobie postanowień jaką wagę powinnam uzyskać co miesiąc będzie dla mnie motywujące, czy raczej się zniechęcę jak nie uzyskam upragnionego rezultatu?
Całuję ;*
Barbie_girl
4 grudnia 2018, 22:28moim zdaniem nie ma co zapisywac bo poznie zamiast sie cieszyc ze schudlam powiedzmy 3kg bedziesz sie denerwowac ze to nie 4 ... takie moje skromne zdanie :) buzka ;*