Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
co ja zrobiłam ;(


znowu się nie pojawiam, bo nie ma się co chwalić.

Waga pokazuje 78,8 kg ;(

Lato przyszło, a ja wyglądam bardzo źle, w następny weekend znajomi wyciągają mnie nad wodę, a ja nie mam odwagi założyć stroju kąpielowego. 

Wszystko poszło nie tak, to miało być lato, w którym nie będę miała żadnych barier, gdzie będę czuła się dobrze z własnym ciałem. 

A na dodatek złego ta sesja w ogóle mi nie poszła i aż 3 przedmioty zostały mi na sesję poprawkową ;(

 Aby narzekam, ale nic z tym nie robię... 

  • Bobolina

    Bobolina

    14 lipca 2016, 11:23

    Kochana, teraz nie ma co plakac.. mam podobnie. za 2 tyg jade na wczasy a wygladam dramatycznie. ale wiesz co? nie zamartwiam sie juz bo nic a nic to nie zmieni! tylko zebralam tylek i walcze:) nie schudne tyle ile bym chciala do wczasow ale potem tez beda imprezy, okazje zeby wyjsc i sie pokazac, bo w swoim ciele mieszka sie cale zycie wiec warto walczyc!:)

    • UdaSieXD

      UdaSieXD

      15 lipca 2016, 18:38

      fajnie to napisałaś, kurczę masz rację, warto walczyć ;)

  • spelnioneMarzenie

    spelnioneMarzenie

    8 lipca 2016, 20:10

    mam to samo! :( wierze, ze do nastepnego lata bede laska, a nawet wczesniej bo w sylwestra ;-) trzymam kciuki za nas :*

    • UdaSieXD

      UdaSieXD

      15 lipca 2016, 18:34

      dzięki, oj bardzo bym chciała ;)

  • Peppincha

    Peppincha

    8 lipca 2016, 19:17

    jak bym czytała o sobie. dla mnie też to lato miało być przełomowe. no nie będzie, ale następne już tak bo wzięłam się za siebie już od teraz nie czekam :) dasz rade!

    • UdaSieXD

      UdaSieXD

      15 lipca 2016, 18:33

      dzięki ;) tylko, żebym miała tyle zaparcia co na początku odchudzania...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.