Pierwsza porażka..
Poległam na wyzwaniu z Mel B ;( tak wiem, wiem zła, niedobra… , wiem że to nie usprawiedliwia, ale moje zakwasy średnio pozwalają mi się normalnie ruszać , a co mówić ćwiczyć. Dzisiaj już na pewno idę na siłownię ;D
Może wyzwanie zacznę troszkę później, bo teraz mam ogrom nauki , w końcu znowu przyszła sesja i trzeba będzie troszkę spraw odłożyć ,, na potem ‘’ .
Alę dietkę na całe szczęście udaje się trzymać, tak jak zaplanowałam ;))
Jadłospis na jutro:
Śniadanie 7:00
Jajko gotowane, 2 kromki chleba razowego, masło, ogórek,cebulka
II śniadanie 10:00
Jabłko
Obiad 13:00
Makaron pełnoziarnisty, pierś z kurczaka, warzywa na patelnie
Podwieczorek 16:00
Marchewka
Kolacja 19:00
Mozarella z pomidorem , 2 łyżki oliwy
A to mój dzisiejszy obiadek, niestety w pojemniku, bo muszę go zabrać do pracy
angelisia69
14 stycznia 2016, 14:38jaka porazka?poprostu organizm powiedzial PAS i tyle,pamietaj ze w odchudzaniu regeneracja jest rownie wazna jak cwiczenia.Tak wiec minimum 1 dzien lezenia do gory tylkiem sie nalezy ;-)
grupciaa
14 stycznia 2016, 11:09ile ćwiczysz w ciągu dnia a ile w tygodniu ? może jesteś zmęczona i potrzebujesz odpoczynku dla mięśni
UdaSieXD
14 stycznia 2016, 11:25staram się ćwiczyć codziennie Mel B po dwie partie ciała i 3 razy w tygodniu siłownia, ale ostatnio chyba trochę przeholowałam, bo uwzięłam się na ćwiczenia mięśni rąk i przesadziłam z intensywnością
polishpsycho32
14 stycznia 2016, 10:47bardzo ładnie
Dadzira
14 stycznia 2016, 10:07Obiad wygląda super. Co robiłaś z kurczakiem? Piekłaś czy smażyłaś?
UdaSieXD
14 stycznia 2016, 11:20najpierw ugotowałam, a później lekko przypiekłam w piekarniku ;)
Dadzira
14 stycznia 2016, 11:24Ok, w sumie proste a myślę, że smaczne :)
UdaSieXD
14 stycznia 2016, 11:26jeszcze nie zjadłam, jak zjem to napiszę ;)