mam pytanie. Wewnętrzna strona moich ud jest taka mięciutka jakby z pianki, brzuch tez mi sie taki zrobił. to dobrze czy zle? kiedyś na brzuchu miałam takie grudki jakby pod skórą, domyślam się, że to był tłuszcz. ale teraz boje sie, że bedzie mi wisiala skóra... :((
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Aibell
4 kwietnia 2014, 00:09Dołóż jeszcze masaże bańką chińską :) Bardzo ujędrniają skórę. No i nie martw się, tylko ćwicz, smaruj się balsamami, musisz też poczekać, aż skóra się troszkę skurczy. Będzie dobrze, powodzenia :)
annawiktoriaa
3 kwietnia 2014, 21:26ćwiczenia zdziałają cuda :)
dietasamozuo
3 kwietnia 2014, 18:08spokojnie, jeśli to Twoje zdjęcie w avatarze to raczej wiszącej skóry nie będzie, chyba, że będziesz głodować :D
tyskaja
3 kwietnia 2014, 18:15nie chce głodować. ale sie boję, że za mało jem w stosunku do tego ile ćwiczę. Jak myślisz?
dietasamozuo
3 kwietnia 2014, 18:18no zwróciłam na to uwagę, licz kcal lepiej, powinnaś jeść coś koło 2000 :)
tyskaja
3 kwietnia 2014, 18:27średnio wychodzi tak 1500 kcal. dzis zjadłam więcej ;(
dietasamozuo
3 kwietnia 2014, 18:29no to dobrze, że więcej, przecież ćwiczysz jak oszalała :D ja dziś mam problem, zjadłam za mało i teraz nie wiem co zrobić... ; /
keisho
3 kwietnia 2014, 17:45Ja sobie tą książkę czytam w PDF, za darmo :) Dziękuję, przyda się, ale postaram się nie wyłamać jakoś z tych moich postanowień :) a co do skóry, to nie mam pojęcia. Trzymam kciuki, żeby jednak ta skóra nie została. To jest mój największy strach, że jak zrzucę tyle kilogramów to mi będzie wisieć wszędzie. :(
violcia1987
3 kwietnia 2014, 16:08Nie chce cie martic ale ja na wewnetrzej stronie ud mam skore luzna i jak dotkne to czuje grudnki i jak chudlam to skora zostala i mam duzy jej nadmiar, okolo 5 cm jak zlape palcami. Ale ja nie cwicze na duda za duzo, ty to rob a powinno sie zmienic.
tyskaja
3 kwietnia 2014, 16:47kurcze, niedobrze :( zasmuciłaś mnie. ta wewnętrzna strona ud najgorsza z całego ciała u mnie :(
violcia1987
4 kwietnia 2014, 11:03u mnie tez, ale cwicz, cwicz i masuj sie. a jak nie to Dr Szczyt czeka :)
georgia22
3 kwietnia 2014, 11:01tłuszcz płacze;)
just.kiss.me
3 kwietnia 2014, 10:43Przejrzałam pamiętnik i widzę że ładnie jesz i ćwiczysz więc ta miękkość za jakiś czas powinna ustąpić. Skóra też musi się trochę "skurczyć". Może pomogą na to balsamy, słyszałam że naprzemienny zimny i ciepły prysznic w takich sprawach działa cuda. Pozdrawiam ;)
tyskaja
3 kwietnia 2014, 12:02smaruje balsamami i polewam się na koniec kąpieli zimną wodą, naprzemienne u mnie się nie sprawdzą, bo w studenckim mieszkaniu mam junkers, który już niedomaga. Ogólnie ciało mam jędrne, tylko właśnie te "poduszeczki" mnie smucą :(
just.kiss.me
3 kwietnia 2014, 18:45Właśnie też mam problem z tą częścią ud, zwalam to trochę na geny bo mama ma identyczne, ale łudzę się że ćwiczeniami uda mi się je ogarnąć ;) zaczęłam ćwiczyć całkiem nie dawno, a już czuje małe bo małe ale jednak efekty. Podsumowując jesteśmy skazane na cierpliwość .