Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
37 tydz. a ja jeszcze nie gotowa :o


Witam was dziewczyny , zadko sie odzywam , mimo ze mam duzo czasu wolnego , ale mam strasznego lenia , kazdy mi mowi zebym wypoczywala jak najwiecej bo jzu niedlugo wszytko sie zmini i nie bede wiedziala w co rece wsadzic . Na szczescie moja mama do mnie przylatuje i zostanie tak dlugo jak tylko bede chciala ( czyt . az sie nie poklocimy :d) .Jakos do mnie nie dociera chyba ze za ok 3 tyg bede mama , ten czas tak szybko zasuwa , d opiero co sie dowiedzialam ze jestem w ciazy a tutaj jzu koncoweczka . U malucha wszytko w porzadku , wczoraj bylam na wizycie w klinice , cisnienie w miare , mocz ok , serce bije wiec kazali przyjsc za dwa tyg . Brzucho moje wciaz male ale juz widac ze jestem w ciazy , tylko nikt nie wierzy ze to juz 9 miesiac ,  ostatnio babka w tesco przy kasie , jak zobaczylla ze kupuje pampersy na newborn , zapytala gdzie mam dziecko , to jej powiedzialam ze w brzuchu , a pozniej sie pyta a kiedy rodzisz? powiedzialam ze za 4 tyg  to mnie wysmiala D:D:D . I wez tu badz czlowieku szczery .
CZasaMI WYDAJE MI SIE ZE JUZ MAM DOSC , ALE TAK NAPRAWDE TO NIC ZLEGO MI SIE NIE DZIEJE, jedynie  zgaga gigant mnie meczy po wszytkim , czy pije czy jem , czy nie jem , czasami juz wymiekam i marudze , ale wydaje mi sie ze mogloby byc o wiele gorzej .Teraz akurat jestem chora , tzn meczy mnie gardlo juz od tyg . ale nie wiele moge na to poradzic , jedyne co mi wolno to paracetamol , wiec biore ale i on sie nie zdaje na wiele , najgorzej czuje sie w  nocy , nie moge lykac sliny , masakra , dzis prawie wcale nie spalam , sluchalam jak moje chlopaki chrapia jeden przez drugiego tzn piesio i pancio:d.Momentami zaczelam juz miec schizy ze mi wody odchodza jak tylko kaszlnelam , pozniej mnie starsznie pod zebrami oboma cos bolalo , myslalam ze zejde , nie moglam oddychac , zastanawialam sie juz czy na porodowke nie jechac :d , jednak ten paracetamol chyba dobry bo faza byla:D . Dzis juz jest lepiej , ale chyba z domu nie wyjde , mam areszt domowy , do babci ktora sie opiekuje dzwonilam jzu wczoraj ze nie dam rady przyjechac , chociaz jeszcze tylko tydziern z nia zostaje a pozniej biore sobie wolne , na ile to sie okaze jak sie ogarniam z dzidziem i reszta .Mialam plan pojechac sobie na sklepy ale chyba sobie odpuszcze , podkuruje sie troche , sklepy nie uciekna . POstaram sie czesciej odzywac przynajmniej raz na tydz , o ile znow nie dostane lenia . Pozdrawiam was i caluje :)
  • Cailina

    Cailina

    13 kwietnia 2012, 15:33

    Len sie ile da teraz bo po porodzie nie bedzie czasu;-)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.