Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
To już maj?! Kiedy ten czas tak leci?


Moja babcia nie żyje :(

nie miałyśmy takiego kontaktu jak niejedna babcia z wnuczką, ale to pewnie przez odległość ponad 700 km. A i tak jest mi przykro, bo to jedyna babcia. 

Przykro mi tym bardziej, że mój K. nie może wziąć urlopu na pogrzeb, bo wszyscy już mają rozplanowane: urlop, chorobowe, wizyta w szpitalu ... nie ma pracowników, on nie może. Okolicznościowy, wiadomo, mu się nie należy - rodziną nie jesteśmy na papierze. I ja się pytam, czy ja przesadzam, że oczekuję, by ze mną jechał? Przecież to nie było planowane, ale w pracy powinni zrozumieć. Ale nie. W dodatku wydaje mi się, że za każdym razem jest problem i akurat mój K. nie może. Już parę razy tak było!

A może on nie jest potrzebny? W sumie to nawet mojej babci nie znał, bo najpierw nie chciał (długa historia), a potem nie było okazji i tak wiele lat minęło.

Proszę o porady.

  • fitnessmania

    fitnessmania

    8 kwietnia 2017, 15:47

    Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka

  • edycja2

    edycja2

    9 kwietnia 2015, 09:22

    Tymciu maj minął prawie rok temu:) jak sie masz? czy walczysz? co u ciebie???

  • edycja2

    edycja2

    29 maja 2014, 10:29

    jakos nie ogarnełam ze nie jestescie małżeńswtem...ja dośc długo miałam z B. takie problemy ze zawsze miał cos "wazniejszego" i po dzis dzien nie wiem zy sobie wkręcałam czy rzeczywiscie wykrecał sie bo nie lubi takich imprez. to jest sprawa do powaznej i długiej rozmowy. poza tym współczuje :* i 3mam kciuki

  • kikizafryki

    kikizafryki

    14 maja 2014, 18:08

    Współczucia. Trzymaj się.

  • Marcela28

    Marcela28

    14 maja 2014, 17:37

    Przykro mi:(

  • Siranel

    Siranel

    14 maja 2014, 17:23

    niestety w takich sprawach papier to podstawa i to jest jeden w niewielu przywilejów małżeństwa, zostaje Wam chyba tylko L4 lub na żądanie ale jeśli faktycznie w pracy z tym taki problem to też trzeba się zastanowić czy warto robić sobie problem w pracy skoro i tak się osoby nie znało, może jestem zimna ale ja np nie jeżdżę z mężem na pogrzeby osób których nie znałam bo to dla mnie hipokryzja ale to moje prywatne zdanie, powodzenia w rozwiązaniu sprawy

  • chce_schudnac89

    chce_schudnac89

    14 maja 2014, 17:10

    bardzo współczuję :(

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.