Jutro jedziemy na lodowisko, ale przyznam się, że jeszcze nigdy w życiu nie jeździłam na łyżwach!
Ale kiedyś trzeba zacząć, prawda???
a na wiosnę chcemy się rolkować.
Mam nadzieję, że wrócę tu do Was w jednym, całym i niepołamanym kawałku
Z dietą się trzymam, nie jest w 100% jak należy, ale jest nie najgorzej skoro parę deko straciłam. Na pewno "skurczył" mi się żołądek, potrafię troszkę bardziej nad sobą zapanować, odmówić sobie co nieco i nie podjadać w pracy. Z każdym tygodniem chcę więcej zdrowych nawyków wprowadzać. Lepiej powoli, ale skutecznie i na stałe.
Za półtora tygodnia idziemy do banku, robimy podejście nr 2 po kredyt i jak się uda to wiosną bądź wczesnym latem przeprowadzka
Zbieram się, bo sterta prasowania na mnie czeka. Chcę się szybko uwinąć, bo ładna pogoda, więc chcę iść na spacer. Muszę pomachać nogami, bo wczorajszy wieczór był siedzący u znajomych, ale poza 4 orzeszkami żadnych grzeszków
Ale kiedyś trzeba zacząć, prawda???
a na wiosnę chcemy się rolkować.
Mam nadzieję, że wrócę tu do Was w jednym, całym i niepołamanym kawałku
Z dietą się trzymam, nie jest w 100% jak należy, ale jest nie najgorzej skoro parę deko straciłam. Na pewno "skurczył" mi się żołądek, potrafię troszkę bardziej nad sobą zapanować, odmówić sobie co nieco i nie podjadać w pracy. Z każdym tygodniem chcę więcej zdrowych nawyków wprowadzać. Lepiej powoli, ale skutecznie i na stałe.
Za półtora tygodnia idziemy do banku, robimy podejście nr 2 po kredyt i jak się uda to wiosną bądź wczesnym latem przeprowadzka
Zbieram się, bo sterta prasowania na mnie czeka. Chcę się szybko uwinąć, bo ładna pogoda, więc chcę iść na spacer. Muszę pomachać nogami, bo wczorajszy wieczór był siedzący u znajomych, ale poza 4 orzeszkami żadnych grzeszków
edycja2
20 lutego 2014, 08:45napisz co u Ciebie.mysle powaznie moze czas znowu zmotywowac sie do bieagania?
edycja2
18 lutego 2014, 14:12Tymciu jestem zyje:) i tyje:):):)
edycja2
9 lutego 2014, 09:24Tymciu wybacz ze sie nie odzywam na priv,ale czas i obowiązki gonią mnie szalenie,wiec ogolnie pisze co sie dzieje,ale nadejdzie jeszcze czas,że bede miała go więcej:) powodzenia!:)
edycja2
27 stycznia 2014, 12:26ja pare lat nie bylam na łyżwach a w tym roku kompletnie nie mam na to czasu wiec ciesze sie na Twoja "zabawe" :) z dieta to trzeba tak stopniowo.chyba przeba dac sobie czas i powoli nauczyc sie po prostu zdrowo zyc. 3mam kciki.usmiecham sie do Ciebie!
xxlka74
25 stycznia 2014, 22:28Łyżwy są super, fajnie,że się wybieracie. Właśnie przypomniałaś mi,że sama muszę namówić rodzinę :-)
Wiyue
25 stycznia 2014, 11:32Też nigdy nie miałam na nodze tych cudeniek ;p Miłej zabawy i jak najmniej wywrotek ; )