Nawet nie wiem kiedy, a już prawie dwa tygodnie minęły od mojego ostatniego wpisu. Już sierpień. Dopiero człowiek czekał na wiosnę, na wakacje, a tu już prawie jesień. Czas leci tak szybko, a ja dochodzę do wniosku, że oprócz gadania nie robię nic. Po raz n-ty tłumaczę się sama przed sobą, że nie schudłam, bo mieszkam z rodzicami i gotowanie osobno jest bez sensu, bo to koszty, a oszczędzamy na remont cały czas, ale u mnie w domu nie ma zdrowego jedzenia ... a ja (jak nigdy dotąd) mam jakieś chore fazy, że jem aż za mało, co się kończy rzucaniem na cokolwiek co można skonsumować albo jem ile wlezie, bo zacznę "od jutra".
A patrzenie w lustro frustruje mnie totalnie, bo jestem grubsza niż kiedykolwiek. Jak kilka lat temu schudłam dwadzieścia kilogramów to schodziłam z wagi 72 kg. Na dzień dzisiejszy moja waga skoczyła do 75 kg. Mam brzuch. Mam tłuste nogi. Jestem obrzydliwa i czuję się źle.
Spróbuje po raz kolejny. Od września będę chodzić z koleżanką na aerobic lub coś. I na basen z moim K. Postaram się jeść w granicach rozsądku, by po przeprowadzce jeść całkowicie zdrowo i prawidłowo.
A patrzenie w lustro frustruje mnie totalnie, bo jestem grubsza niż kiedykolwiek. Jak kilka lat temu schudłam dwadzieścia kilogramów to schodziłam z wagi 72 kg. Na dzień dzisiejszy moja waga skoczyła do 75 kg. Mam brzuch. Mam tłuste nogi. Jestem obrzydliwa i czuję się źle.
Spróbuje po raz kolejny. Od września będę chodzić z koleżanką na aerobic lub coś. I na basen z moim K. Postaram się jeść w granicach rozsądku, by po przeprowadzce jeść całkowicie zdrowo i prawidłowo.
A teraz koniec marudzenia. Wracam do pracy bo jeszcze pół godziny przede mną.
edycja2
23 sierpnia 2013, 15:13znaalzłam taki pomysl na rozbieganie na maratonach polskich ale nie mam motywacji zeby wybiec z domu.cwicze ale nie biegam i mi tego brakuje. http://www.maratonypolskie.pl/mp_index.php?dzial=8&action=8&code=2494 co Ty na to??
edycja2
20 sierpnia 2013, 08:55no własnie kolejne tygodnie mijaja i jak cos sie zmieniło?wiesz ja tez tłumaczyłam sobie ze mieszkanie z rodzicami,ze po co osobno gotowac itd..ale probuje,moze jeszcze nie chudne,ale przestalam tyc.od kilku miesiecy sie zatrzymalo.moze zaczne chudnąć w koncu?a moze Ty sprobuj biegac?mozemy sie umówic ze wychodzimy razem na pół godzinki?:)daj znac:)
Marcela28
7 sierpnia 2013, 12:38Hmm może spróbuj biegać:) To tani sposób, a bardzo pomaga:)
001basiaa
6 sierpnia 2013, 15:49czasem trzeba pomarudzić :P