87? KONIEC TEGO
Dziś stanęłam na wagę od bardzo długiego czasu, spojrzałam na siebie i powiedziałam sobie po prostu dosyć. Ubrałam się, pomalowałam i wyruszyłam zapisać na siłownię, po sportowe ciuszki i torbę. Powiedziałam stanowcze NIE rodzinnemu tłustemu, typowo polskiemu obiadowi i zjadłam lekko. Zrobiłam tez zdjęcia swojej sylwetki i wiem, że za jakiś czas będę mogła śmiało pochwalić się progresem :) A jak u Was?
UlaSB
19 maja 2014, 07:50Mocne podejście, bardzo stanowcze :) Trzymam kciuki! :)
tygadope
19 maja 2014, 21:37ja także, za wszystkie i każdą z osobna :) pozdrawiam ciepło :)
Karolina240894
18 maja 2014, 18:38Uuuu, jest siła! Super podejście, oby tak dalej! Trzymam kciuki :)
tygadope
18 maja 2014, 18:44oczywiście, że jest! musi być, inaczej byśmy nie podołały :) dziękuję i wzajemnie :)
Blondynka94
18 maja 2014, 18:36powodzenia :)
tygadope
18 maja 2014, 18:45dziękuję :)