Cześć Kochane!
Wiem, że długo nie pisałam. Nie było w sumie sporo,wiem. Ale czytałam Was. Czasem coś nabazgrałąm w komentarzu czy na forum.
(Luikuś, kochana, żyję jak widać. Dziękuję za troskę - i ps. widziałam Twoje piękne zdjęcia:)
Nie pisałam. Bo potrzebowałam czasu dla samej siebie. Musiałam dojść ze sobą do ładu. Miałam mega wielki dołek. I fizyczny. I psychiczny. Zwaliło się trochę za wiele problemów na mnie. Nie chcę się w nie zagłębiać, bo nie o to mi chodzi, ale teraz czuję się już znacznie lepiej. Nie chcę załamywać. Szkoda czasu .....prawda?
Powiem Wam. Że byłam u lekarza..... dziś. Dopiero dziś. wiem....dałam ciała z tym zwlekaniem.... lekarz też mi to dzisiaj uświadamiał. W każdym razie przebadał mnie i doszedł do wniosku, że zanik okresu jest skutkiem odchudzania. Ostatni miałam w lipcu :( Od tego czasu czuję się gruba. napuchnięta. wstrętna. Powiedział, że to też w dużej mierze hormony - bo organizm nie radzi sobie z utratą miesiączki w tym wieku. Zakazał mi się odchudzać dalej ( nie pomagało tłumaczenie, że JUŻ się nie odchudzam). Dostałam też tabletki hormonalne, które mają wywołać miesiączkę. Są one jednocześnie tabletkami antykoncepcyjnymi - przez co mają mi wyregulować na nowo przywołaną ( mam nadzieję...) miesiączkę. Ostrzegł mnie, że są dość " mocnymi" tabletkami. Ale przez 3 miesiące muszę je brać, bo na słabszej dawce hormonu miesiączka może nie wrócić. A nie ma jej już ponad 3 miesiące i nie można zwlekać.... Mam nadzieję, że za miesiąc będę już miała okres..... może poczuję się lepiej.
A pod koniec tygodnia idę na morfologię krwi - minął czas przyjmowania dużej dawki żelaza. Trzeba sprawdzić czy wychodzę z anemii. Oby i tu wyniku się poprawiły.
A co na mojej magisterce? otóż bardzo dobrze w zasadzie. Mam masę nauki - co mnie bardzo cieszy. Lubię być edukacyjnie zajęta. co prawda mam też zajęcia z jednym nadętym dupkiem - ale takie sytuacje też mnie motywują. W głowie rodzi się myśl - nie dam się! nie dam mu satysfakcji! nauczę się tego! no i staram się jak mogę.
A co do diety - no kurczę. Przez ten brak okresu, jak pisałam, czuję się jak bania. I co gorsza, ze 2 - 3 kg jestem cięższa niż byłam. ważę jakieś 57,5 - 58kg. Będę musiała ten balast zrzucić. Ale nie zamierzam obniżać mocno kalorii - bo mnie lekarze zabiją. Pomalutku - i więcej sportu dołożę. bo teraz biegam jakieś 2 ,czasem 3 razy w tyg. To będzie teraz 3 razy i może trochę dłużej. Dobrze kombinuję?jak sądzicie? ( mam tez parę zdjęć moich posiłków, wkleję Wam przy okazji - bo zostawiłam aparat w domu.....)
No to tak na szybko....to chyba tyle chciałam Wam napisać.
Tęskniłam za kontaktem z Wami, kochane Moje!
Buziaki!
Maryśka.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Chemiczka83
2 listopada 2010, 21:00No ja właśnie dziś postanowiłam, że już dość tego zwlekania i wybieram się za tydzień do ginekologa. Obawiam się jednak, że mi też przepisze hormony a tego wolałabym uniknąć , bo i tak mam cały organizm rozregulowany przez te ciągłe wahania hormonów tarczycy...Nawet nie wiesz jak się cieszę, że wróciłaś. Martwiłam się o Ciebie. Dobrze, że już jesteś w lepszej kondycji przede wszystkim psychicznej, bo to podstawa. Trzymaj się Kochana cieplutko!
baskowaa
2 listopada 2010, 20:18Jak dobrze że już jesteś:) Wiedz że mi się tęskniło:) Bardzo dobrze że się wybrałaś do lekarza! Pomysł ze zwiększeniem wysiłku fizycznego mi się podoba, jak najbardziej możesz go wcielić w życie. Trzymaj się ciepło i pisz często! :*
shizaxa
2 listopada 2010, 20:16jak okres wróci to i waga wróci do normy bo wszystko co nabrzmiałe w organiźmie "ulotni się". Nie martw się, a bieganie to tak dla zdrowotności:)
TwardaJa
2 listopada 2010, 20:12wiesz....nawet nie wiem jakiej nazwy są te tabletki, bo nie rozczytuję recepty:) jutro idę do apteki po nie, to napiszę, co to za wynalazek:) a podkreślił, że są mocne....bo jak kiedyś brałam anty - to jedne z najsłabszych na rynku - bo migreny mnie dobijały nawet przy yasminelle. Teraz mam nadzieję, że będzie już tylko lepiej. Buziaki:*
LuiKa
2 listopada 2010, 20:04No, w koncu!:)) ja mysle ze te 'nadmierne' kg to jak dostaniesz okres same spadna. Moze to woda Ci sie zatrzymuje w organizmie? Bedzie dobrze:)) A jakie dostalas tabl.anty. ze az takie mocne? Spodziewaj sie okresu! Oby bylo juz dobrze:)) Buziak